Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 29.04.2024 @ 13:37:44

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1360 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 91  Następna
Autor Wiadomość
Post: 24.05.2009 @ 17:19:32 
Offline
Murderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24.10.2002 @ 15:26:37
Posty: 5182
Lokalizacja: Rezydencja Nowodwory, Wielkie Księstwo Powiśle
Dżibril, ja bym z miejsca zadał kilka niezbyt delikatnych pytań:
-Czy Paniom się przypadkiem coś w główki nie stało?
-Czy Panie sądzą, że to jest kafejka internetowa?
-Czy Panie zdają sobie sprawę z tego, że użyczenie Paniom komputera to dla nas poważna strata czasowa i finansowa (w końcu prawowity użytkownik tegoż kompa nie będzie mógł w tym czasie pracować)?
-A czy mają Panie nakaz podpisany przez prokuratora?
-Co mnie obchodzi, że Panie boją się nosić laptopa?

A tak na przyszłość: wygrzeb gdzieś kompa klasy 286 (z czystym DOSem, bez Nortona czy Windy) i jeśli się sytuacja powtórzy to go udostępnij kontroli :)= I niech się kontrolerki z tym pie*dolą :)=
Woydzio

_________________
Ja tu tylko sprzątam
Twoja zajebistość ma tyle komponentów, że trudno spamiętać - J. W.
Jestem już ojcem nie tylko dla dwóch kotów ale także dla Michała Piotra


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 24.05.2009 @ 19:19:06 
Offline
Kochanek Vesemira
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2002 @ 16:09:47
Posty: 16427
Ja bym był jednak miłosierny i udostępnił im Nortona ;) Ale oczywiście bez sterowników myszy, niech sobie przypomną, jak to przed wiekami bywało :]

Aha, i oczywiście jedynym sposobem kontaktu ze światem jest stacja dyskietek. Ale nie 3,5", bez przesady. 5,25 i niech kombinują ;)

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25.05.2009 @ 10:04:40 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.08.2004 @ 23:26:02
Posty: 5236
Lokalizacja: Konin
Sexbeer pisze:
Ja bym był jednak miłosierny [...]Ale nie 3,5", bez przesady. 5,25 i niech kombinują ;)



No proszę jak to miłosierdzie może mieć różne oblicza... ;D

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25.05.2009 @ 10:26:08 
Offline
The Walking Ted
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.05.2004 @ 17:51:33
Posty: 14706
ROTFL, chłopaki. :)

Dzisiaj przyszły z laptopem, ale wyżebrały herbatę.

BTW, jeszcze w mojej pracy podoba mi się to, że mamy określoną ilość godzin do wyrobienia w miesiącu i terminy. Po prostu mamy się wyrobić i tak naprawdę szefowej nie interesuje czy jesteśmy w pracy czy nie - ma być zrobione, a jak to się stanie, to już nasza sprawa. Fakt faktem, nie możemy przez cały miesiąc nie przychodzić, ale nie ma problemu żeby wziąć kilka dni wolnego. Ech... Lepszej szefowej, to ja w życiu nie będę miał. :)

_________________
May the force be equal mass times acceleration.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25.05.2009 @ 11:19:26 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
No ale herbaty to już chyba im nie kazałeś przynosić własnej?;)

A'propos pracy w domu czy gdziekolwiek indziej, to niektórzy już docenili zalety takiego systemu. Są firmy, które nawet sekretarkę mają niemal wirtualną - dziewczyna siedzi w domu, telefon ma podpięty via net do wirtualnej centrali i przełącza "ważny telefon do prezesa" na przykład mocząc sobie akurat nogi na tarasie:) A prezes nie ponosi kosztów utrzymania biura. Bardzo mi się ten system podoba, niestety, żaden z moich dotychczasowych szefów nie był tak odważny.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25.05.2009 @ 11:41:54 
Offline
Murderatrix
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.09.2002 @ 18:24:13
Posty: 14122
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Chyba nie potrafiłabym się zmobilizować do pracy. W domu zawsze jest coś do zrobienia, na przykład drzemka na tarasie ;) Jestem zwolennikiem oddzielania pracy od domu, chociaż nie zawsze mi się to udaje - grono najbliższych znajomych mam 'pracowe'.

_________________
Z poważaniem, Donna Ezena Capo di tutti capi Nazguli Ortografii
And when your heart begins to bleed, you're dead and dead, indeed.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25.05.2009 @ 11:50:14 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
Zawsze mi się przypomina Sapkowski, który chciał żonie udowodnić, że pisanie to taka sama praca, jak każda, w związku z czym rano ubierał się tak, jak dawniej do pracy, siadał przy biurku i pisał z uporem, bite osiem godzin;)

Na mnie system pracy i tak wymusił mobilizowanie się i układanie co rano planu na cały dzień. Inaczej nawet siedząc w biurze mogłabym zapaść w sen zimowy czy w książkę. Teraz nie mam już z tym problemu, dom daje tylko ten komfort, że właśnie mogę pracować na balkonie, albo w szlafroku. Choć - dla równowagi psychicznej - warto mieć też powód do ubrania się i wyjścia z domu.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25.05.2009 @ 12:29:02 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01.03.2006 @ 9:23:29
Posty: 2308
Lokalizacja: pitu pitu
Ja nigdy nie mogłam sobie wyobrazić, że będę pracowała w domu, że nie miałabym codziennego, bezpośredniego kontaktu z innymi ludźmi, ale jakoś ostatnimi czasy zaczęłam dopuszczać do siebie taką myśl, a wręcz powiedziałabym, że stała się ona bardzo nęcąca. Biorąc pod uwagę czas na dojazdy do biura jaka byłaby to oszczędność czasu. Wprawdzie najczęściej podczas dojazdów czytam, ale o wiele przyjemniej byłoby to robić na tarasie właśnie. Inna sprawa, że martwi mnie to, czy potrafiłabym się zmobilizować do pracy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28.05.2009 @ 7:31:43 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
Palladyn w jasnych stronach pisze:
Popraw mnie, ale czy Ty już kilkukrotnie nie wspominałaś, że "tą jedyną" to tylko własna firma może być? Bo jeśli tak, to "problem" widzę maleńkim.
ja, parę dni temu pisze:
Ale też nie wiem, czy odwagi mi na długo wystarczy i czy nie przyjmę znów stałej pracy, jeśli się dobra oferta trafi.
Nigdy nie mów "nigdy":)
Nie jestem aż taką idiotką by firmę eventową otwierać w czasie kryzysu, gdy firmy, które znam mają spore problemy. Szczególnie, że w ciągu ostatnich 2 lat potroiła się w Trójmieście ilość takich firemek i teraz widać powolny przesiew. Owszem, to jest plan na przyszłość i takim pozostaje, podobnie jak otwarcie kiedyś panesjonatu czy hoteliku, ale na razie rozpatrywałam albo pracę jako freelancer albo taki etat, który w rzeczywistości dałby mi prawie taka samą niezależność, jak praca "u siebie". No i dostałam taką możliwość. I dlatego teraz mam dylemat, bo wcale nie mam pewności, czy faktycznie dostanę tę pracę a i działania freelance też kuszą i w dodatku muszę się na coś zdecydować, bo ludzi od zleceń nie mogę trzymać w niepewności. Więc trochę jestem jak ten osiołek.

Ale, gdy sobie przypomnę pół roku w Świnoujściu i ani jednej oferty, i odpowiedzi od firm "ma pani dla nas za wysokie kwalifikacje"... to jest bardzo jasna strona.
W zasadzie wysłałam tylko dwie aplikacje, poza tym rozpuściłam wici a oferty i propozycje same przychodzą. I to jest właśnie stan, do którego dążyłam przez ostatnie lata - mieć markę jako specjalista w swojej dziedzinie:)

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28.05.2009 @ 11:54:08 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.12.2002 @ 19:25:16
Posty: 10760
Lokalizacja: Chrząszczydrzewoszyce Powiat Łękołozy
Ezena pisze:
Wielu pracodawców zwyczajnie wykorzystuje kryzys, czasem w zupełnie dla mnie niezrozumiały sposób. Żeby nie szukać daleko - Fiat zwalnia co jakiś czas po kilkanaście osób, a produkcja nie wyrabia i pracownicy są zmuszeni rypać w niedziele. Oczywiście pod groźbą zwolnienia.

To jest poniekąd zrozumiałe - właściciel szuka źródeł zwiększenia zysku. Zrozumiałe, choć nie etyczne.
Moja firma do tej pory trzymała się dzielnie (na tle otoczenia) - nie było zwolnień. Obecnie nas przycisnęło, zamówień jest sporo mniej, więc zarząd podjął decyzję o ograniczeniu zatrudnienia, być może zmienimy też lekko profil. Wszystko oficjalnie, bez szukania haków (z znalazły by się, po jest paru trunkowych), z odprawami. To jest zrozumiałe i uzasadnione.
Dlatego tu pracuję. W poprzedniej pracy p. prezes polecił mi szukać haków do zwolnienia dyscyplinarnego paru osób. Szybko się z nimi, znaczy z tamtą firmą, rozstałem. Teraz zarabiam znacząco mniej, za to nikt nie zmusza mnie do szukania kompromisów z sumieniem.
A tu parę tricków dla wybierających pracę w domu.
Taki etap też mam za sobą i przyznam, że rozumiem ludzi korzystających ze specjalnych biur, w których można pracować "on-line", ale nie w domu, z ludźmi. Widać nie każdy ma dość silnej woli, by przestrzegać z żelazną konsekwencją dyscypliny dnia :-)

_________________
All those moments will be lost in time...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29.05.2009 @ 14:45:54 
Offline
The Walking Ted
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.05.2004 @ 17:51:33
Posty: 14706
Narsil pisze:
Czyli jesteś typem apacza? ;) (dla niewtajemniczonych - "a, patrze sobie").

Nie. Do sklepów chodzę w konkretnym celu (no, może poza ciuchami) - obejrzeć to mogę w internecie. :)

Narsil pisze:
Inna sprawa, że mnie też wkurza takie nagabywanie, ale co zrobisz - taką mają robotę.

A w życiu. IMO praca sprzedawcy polega na sprzedaży, a nie na łażeniu za mną przez cały sklep i ciągłym dopytywaniu się czego chcę. Coś jak kelner w restauracji - zna menu, ale nie będzie wybierał za mnie jedzenia dopóki nie zapytam go co mógłby mi polecić. Dlatego za każdym razem moja odpowiedź będzie podobna. W Stettinie, w centrum handlowym Galaxy, ostentacyjnie (przy okazji trzaskając drzwiami) wyszedłem ze sklepu, po tym jak panna łaziła za mną krok w krok i proponowała artykuły. Raz, był to sklep z ciuchami i jakkolwiek by dobra nie była, to oferowane przez nią rzeczy były faaaaar away od mojego gustu i stylu ubierania się. Dwa, byłem świeżo po wypłacie i zamierzałem zostawić tam jej sporą część. Zakupy zrobiłem gdzieś indziej, gdzie sprzedawca zachował się jak profesjonalista i podszedł dopiero wtedy gdy zwróciłem twarz w jego stronę. I tak, IMO, powinno być.
Gdy pracowałem w handlu, od razu powiedziałem szefowi, że nie będę nękał klientów gdyż sam tego nie lubię. Zaproponował mi zmianę pracy, co bez wahania uczyniłem.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29.05.2009 @ 15:15:42 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
Ja mam zawsze wrażenie, że sprzedawca podejrzewa mnie o chęć kradzieży, gdy tak za mną łazi.
To chyba metody sprzedaży przeniesione wprost z amerykańskich podręczników "Jak zostać mrówką miesiąca" czy też "Ekspedient natchniony - ekspresowy kurs dla początkujących";>

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29.05.2009 @ 16:01:58 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.12.2002 @ 19:25:16
Posty: 10760
Lokalizacja: Chrząszczydrzewoszyce Powiat Łękołozy
jest druga strona medalu: w np. Obi trzeba się nieźle naszukać żeby znaleźć "ekspedienta", a znaleźć takiego który doradzi to już w ogóle cud Boski

_________________
All those moments will be lost in time...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30.05.2009 @ 0:29:43 
Offline
Kochanek Vesemira
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2002 @ 16:09:47
Posty: 16427
No i jednak zostanę korposzczurem, sprawa się co prawda przesunęła o miesiąc, za to jest już pewna. Będę pracował w prawdopodobnie najbardziej znienawidzonym przez internautów koncernie w Polsce :]

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30.05.2009 @ 7:38:20 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2003 @ 12:55:57
Posty: 7375
Lokalizacja: Święte Miejsce
O Jezu, w Tepsie? :-)))

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski



Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1360 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 91  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group