Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 28.04.2024 @ 1:59:00

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 77 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
Post: 17.05.2009 @ 20:26:56 
Offline
Rębacz z Crinfrid

Rejestracja: 08.01.2003 @ 16:36:24
Posty: 1139
Lokalizacja: o, stamtąd!
Trwałość. Zamiast brać przez dwa lata 100 torebek foliowych, bierzesz jedna i tą samą torbę na zakupy. Akurat torebki foliowe to jedna z gorszych rzeczy do utylizacji.
O akurat Ala napisała to samo :D

_________________
Kiedyś pisano różne rzeczy na ścianach toalet.
Teraz do tego celu służy internet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17.05.2009 @ 21:40:12 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.04.2009 @ 20:46:56
Posty: 66
Lokalizacja: Kraków
Cytuj:
O ekologii, czyli pomyśle diabła słów parę ;)

Dając taki tytuł coś sugerujesz? :)

A ja uważam, że ekologia jest potrzebna. Pomijając wywody czysto abstrakcyjne powiem, iż chcialbym za dwadzieścia lat moc wyjść z domu nie zakładając butli tlenowej. Mowiąc krótko jeżdze na rowerze (tez dla zdrowia :)), korzystam z tramwajow, segreguje śmieci, używam (czasem:)) żarówek energooszczędnych itd itp.

Ale, patrząc na poprzednie posty, wnioskuję że są tacy co mają z tym ewidentny problem :) To naprawdę nie boli, a jak się okazuje, jest pozyteczne!

P.S. Gratuluję autorowi wątku, może jego wątek nie zostanie zamknięty tak jak mój. ( Choć zapewne można o ekologii porozmawiać gdzie indziej jak pewnie twierdzą niektórzy). Ja się cieszę, że są nowe wątki, bo czasem trzeba trochę zaczerpnąć świeżego powietrza :), a to jest dobre na kondycję forum

_________________
Ensel
http://www.strefaherbaty.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18.05.2009 @ 3:19:46 
Offline
Rębacz z Crinfrid
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06.08.2003 @ 23:07:52
Posty: 1505
Hayabusa pisze:
tylko sęk w tym, że jak przyjrzeć się uważniej wielu lansowanym rozwiązaniom to naprawdę nie wiadomo, czy służą środowisku tak, jak się nam wmawia. Żarówki energooszczędne to dobry przykład. Podobnie jak elektronie wiatrowe, IMO. Z ogniwami baterii słonecznych też sprawa jest niejasna...
Nie mówiąc o elektrowniach jądrowych, które z jednej strony uchodzą za czyste, a z drugiej strony na krytykowaniu których zrobiły w latach '80 karierę wszystkie polityczne partie zielonych. Od dawna mnie zastanawia ten paradoks.

ensel pisze:
Dając taki tytuł coś sugerujesz? :)
Troszkę ;)

Cytuj:
segreguję śmieci, używam (czasem:)) żarówek energooszczędnych itd itp.
No właśnie. Jak jest z segregowaniem śmieci w Polsce? Mam w okolicy kilka kontenerów na segregowane śmieci, ale od kilku osób słyszałem że te i tak trafiają na wspólne wysypisko.
Z kolei we Włoszech gospodyni powiedziała nam, że jak nie będziemy segregowali śmieci to ona będzie miała problemy. Tam segregował każdy. Przy czym, to nie był tonący w śmieciach Mediolan, tylko czyściutkie Dolomity :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18.05.2009 @ 7:32:17 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
Bardzo kiepsko jest. My segregujemy, ale nie mamy złudzeń, te śmieci często i tak trafiają potem na jedno wysypisko. Ponadto są wywożone znacznie rzadziej, niż zwykłe, więc wokół domu wiecznie latają plastikowe butelki i worki:/
A szkoda, bo to jest akurat mocno uzasadnione i nie tyle ekologiczne, co tańsze.

Ensel, a nie pomyślałeś, czemu tak wiele osób "ma problem"? Bo raz, że jest często tak, jak napisałam, czyli mamy hipokryzję w postaci wystawiania oddzielnych pojemników, a potem podjeżdża jeden wóz i wszystko wrzuca razem, a dwa, że nie wszystko, co ma metkę "ekologiczne" takim rzeczywiście jest. Trzeba jednak zdrowego rozsądku i pomyślunku, bo wiadomo, że całkowicie eksploatować planety nie przestaniemy, coraz częściej również mówi się, że globalne ocieplenie jest i tak od nas niezależne, a od słońca i cykli naturalnych, zaś ja osobiście zamiast płacić jakieś podatki od emisji spalin czy co tam jeszcze, wolę wesprzeć budowę studni w Afryce. Pod warunkiem, że po drodze nie zarobi na tym pół tuzina pośredników.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18.05.2009 @ 7:40:45 
Offline
Murderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.05.2005 @ 20:33:34
Posty: 6541
Lokalizacja: Ratibor am Oder
Oti pisze:
No właśnie. Jak jest z segregowaniem śmieci w Polsce? Mam w okolicy kilka kontenerów na segregowane śmieci, ale od kilku osób słyszałem że te i tak trafiają na wspólne wysypisko.
U nas miasto organizuje zbiórkę plastikowych opakowań, szkła i makulatury. Nieodpłatnie, raz w miesiącu. I ludzie segregują, bo widać w dniu zbiórki worki przed furtkami. Wcześniej to wszystko trafiało do domowych kotłowni, więc mamy już pierwszą korzyść - mniej syfu w powietrzu. Po drugie - zbiera to samochód i odwozi nie na wysypisko, tylko do przetworzenia, wiem, bo widziałem :)
Inna sprawa, że niedawno słyszałem jakoby z powodu kryzysu przetwarzanie plastiku stało się bardzo nieopłacalne, bo odbiorcy pobankrutowali i przerób tak czy owak trafia na wysypisko. Nie wiem, nie widziałem. Ale to możliwe.

I tu wracamy na wysypisko, zatem pojawia się zagadnienie, które mnie ciekawi: Zgodzilibyście się na budowę spalarni w sąsiedztwie ? Czy wolelibyście kolejne wysypisko, byle daleko ?

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18.05.2009 @ 7:46:41 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
Zgodzilibyśmy się - ja przynajmniej. Pracowałam kiedyś w szpitalu, na wsi, przy którym działała bardzo nowoczesna spalarnia i wiem, że nie truła ani nas, ani pacjentów, ani środowiska. Za to przejazd nawet parę kilometrów od wysypiska na gdańskich Szadółkach to koszmar - syf, smród, szczury, stada ptaków roznoszących śmieci po okolicy.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18.05.2009 @ 10:22:45 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2003 @ 12:55:57
Posty: 7375
Lokalizacja: Święte Miejsce
Spalarnia zdecydowanie. Przy obecnych wymaganiach co do tego typu urządzeń praktycznie nie odczuwasz jej uciążliwości. A wysypiska od lat smierdzą tak samo.

Mnie zastanawia jedno: ludzie kupują działki budowlane i stawiają domy w pobliżu miejsc, gdzie plany ( celowo mówię plany - te uchwalone, zatwierdzone, obowiązujące) przewidują spalarnię, autostradę, wysypisko, oczyszczalnię itp. W kazdym razie jakis cel społeczny, acz uciążliwy. I potem, kiedy rusza inwestycja - blokują, protestują, jęczą. To po cholerę tam kupowali? Bo było tanio? A nie zastanowiło ich, dlaczego?

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski



Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18.05.2009 @ 10:44:19 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
No nie, często jednak te plany są nagle zmieniane o to potem toczą się boje.
Jednak wystarczy w ogóle pomyśleć - miasta zawsze będą się rozrastać, wchłaniając swoje piękne, zielone obrzeża. Czasem urbaniści mają pomysł i możliwość, by mądrze taki rozwój rozplanować, zazwyczaj jednak działa się pod wpływem rosnących potrzeb.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18.05.2009 @ 10:57:47 
Offline
Dziad Rogaty
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 16:29:00
Posty: 19480
Lokalizacja: Wyspa
Hayabusa pisze:
O to to właśnie. Ekologia jest modna i wielu ludzi czuje, że po prostu 'coś trzeba zrobić w tym temacie' tylko sęk w tym, że jak przyjrzeć się uważniej wielu lansowanym rozwiązaniom to naprawdę nie wiadomo, czy służą środowisku tak, jak się nam wmawia.
A mnie ciągle wkurza, że "ekologię" podczepia się do wszystkiego, absolutnie myląc znaczenie słów. Bo "ekologia" to przede wszystkim jedna z nauk biologicznych (Wikipedia ma zebrane większość definicji), na dodatek jest to jedna z najtrudniejszych nauk, mocno zakorzeniona w matematyce, w szczególności w analizie i statystyce.
I nie ma nic wspólnego z torebkami, wiatrakami i wszelkimi "eko" pierdołami.
Na dodatek do wszelkich owych ekopierdoł dołącza się łatkę "przyjaznych" czy też "służących" środowisku, podczas gdy tak na prawdę w najlepszym przypadku są "mniej niż inne" szkodzącymi środowisku.

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18.05.2009 @ 11:32:57 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2003 @ 12:55:57
Posty: 7375
Lokalizacja: Święte Miejsce
Ala pisze:
No nie, często jednak te plany są nagle zmieniane o to potem toczą się boje.
Jednak wystarczy w ogóle pomyśleć - miasta zawsze będą się rozrastać, wchłaniając swoje piękne, zielone obrzeża. Czasem urbaniści mają pomysł i możliwość, by mądrze taki rozwój rozplanować, zazwyczaj jednak działa się pod wpływem rosnących potrzeb.

Ja pisze o konkretnym przypadku. Jest miejscowość, w której samorząd wyznaczył miejsce pod nowoczesną spalarnię. Wyznaczył 5 lat temu, wpisał do planu zagospodarowania, plan uchwalił, obowiązuje. Dwa kilometry dalej działki kupił wtedy spekulant ( działki były rolne, w planie zapisano mozliwośc odrolnienia i zabudowy). Ze względu na niską klasę ziemi szybko je odrolnił i sprzedał jako budowlane. Plan zmieniono w tym punkcie.
W tej chwili jest tam osiedle domków ( kilka wykończonych, kilkanaście w budowie) i ponad setka protestujących przeciwko spalarni.
I co? Nie wiedzieli? Planu nie widzieli, jak kupowali?

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski



Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18.05.2009 @ 12:15:20 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17.08.2005 @ 15:02:21
Posty: 2358
Lokalizacja: Koniec Świata
Spalarnia odpadów znajduje się np. w centrum Wiednia, praktycznie. Jakoś tam nikt nie protestował. Spalarnia sama nie jest problemem. Problemem jest dostarczenie surowca.

Mimo wszystko cały czas świadomość społeczeństwa rośnie. Tak samo jak rośnie świadomość wśród ekologów. Jeszcze 10 lat temu nie było takiej opcji żeby "ekolog" poparł wędkarzy. Raczej nie było zrozumienia pomiędzy tymi grupami - bezsensowne męczenie rybek; to był tylko jeden z lżejszych argumentów. Teraz żaden ekolog nie wypowie się źle o wędkarzach jako grupie osób. W końcu to wędkarzom zależy na tym żeby wody były czyste i zasobne w ryby. I to się zmienia. To lobby jest coraz silniejsze. Na tyle silne, że zapobiegło np. zrobieniu z Wisły szamba w postaci sznurka zbiorników zaporowych.
Zobaczycie, że jeszcze naturalne futra wrócą do łask. Wbrew temu co serwują nam oszołomy spod znaku PETA. Trzeba tylko zadbać aby zwierzęta futerkowe były hodowane na fermach z troską o ich dobrostan.

_________________
Tainan Kokutai V-128, Ultimate Pursuit Squadron
- Time to nut up, or shut up

- Jeżeli nie rozumiesz bez tłumaczenia, to znaczy, że niezrozumiesz, choćbym ci nie wiem ile tłumaczył.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18.05.2009 @ 21:34:03 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 15:03:20
Posty: 7148
Lokalizacja: Gdynia -> Warszawa
Ala pisze:
No nie, często jednak te plany są nagle zmieniane o to potem toczą się boje.


A jeszcze częściej pewnie jest tak, że jednak rzeczywiście nie zastanowili się kupując tanio i o planach nie mieli pojęcia. Mam nieodparte wrażenie, że właśnie tacy potem najgłośniej protestują, bo nie chcą przyznać, że zrobili się na szaro sami.

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18.05.2009 @ 22:17:59 
Offline
Rębacz z Crinfrid
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06.08.2003 @ 23:07:52
Posty: 1505
Sakai pisze:
Jeszcze 10 lat temu nie było takiej opcji żeby "ekolog" poparł wędkarzy. Raczej nie było zrozumienia pomiędzy tymi grupami - bezsensowne męczenie rybek; to był tylko jeden z lżejszych argumentów. Teraz żaden ekolog nie wypowie się źle o wędkarzach jako grupie osób.

Podobnie wygasa konflikt między wspinaczami a obrońcami przyrody na Jurze K-Cz. Wspinacze łażą po skałach, płoszą ptaki, wiercą punkty asekuracyjne. Ale z drugiej strony środowisko wspinaczy dba o to, żeby region zachował swój charakter. Czyli walczą z organizacją masowych imprez, sprzątają doliny, zapobiegają zarastaniu skał -i przez to przyśpieszonemu wietrzeniu (zalesienie Jury to efekt działalności człowieka). Więc idzie ku zgodzie :)

Co do meritum, to nawet jeżeli wpływ człowieka na efekt cieplarniany to ściema, a organizacje ekologiczne są sponsorowane przez koncerny, to i tak, niech dalej robią swoje :) Mam podobne podejście jak napisał kilka postów wyżej ensel. Nie chciałbym, żeby moje otoczenie stało się betonową dżunglą. Dostatecznie przeraża mnie Japonia na googlemaps.
A wszystkie akcje z torebkami i gaszeniem światła mają swój skutek, zmieniają świadomość. Jeśli te działania doprowadzą choćby do tego, że ochrona kawałka starodrzewia Puszczy Białowieskiej stanie się w świadomości społecznej ważniejsza niż wykorzystanie przemysłowe drewna z powyższego źródła to było warto.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19.05.2009 @ 16:53:41 
Offline
A teraz wymyśl sobie coś fajnego
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.09.2002 @ 23:20:56
Posty: 13851
Lokalizacja: Jelenia Góra
Oti pisze:
Uważacie że takie wątki są potrzebne w dyskusji publicznej czy może jest to nowa moda?
Moda jest, ale na "denializm" raczej tejże ekologii. Mentalny, podświadomy tryumf korwinizmu. Ludzie w większości wierzą w "ubran legends", które sprzedają im publicyści typu Wildstein czy Ziemkiewicz Rafał (polecam notkę: http://adamwajrak.blox.pl/2009/01/Zekot ... stein.html) albo pisarze sf na swoich blogach (Szczepan T.:)). Znacie to pewnie "dla nich ważniejsze są żaby niż ludzie, panie", "ten globcio to pic na wodę i faszyzm, zresztą to kwestia słońca i wulkanów" a w ogóle "to jest to nowa religia tych lewaków z pokolenia 68 dla zsekularyzowanych społeczeństw, panie" no i oczywiście "dla lewaków ekologia to po prostu walka klas, panie" (było coś takiego, jak ktoś nie wierzy znajdę linka). To jest imitacja dyskursu neokonów z USA (polską nowością w tym jest jedynie to, że prawdopodobnie za tą całą ekologią stoi Agora;)). Tylko tam służyła pewnym grupom interesów. W Polsce po prostu to był backlash bez frontclashu. Jak się czyta "Co z tym Kansas?" Franka to ma się wrażenie deja vu. U nas pojawiło się to chyba zupełnie bezmyślnie, na zasadzie papugi. Nawet liberalne (liberalne w sensie amerykańskim) media typu "Polityka" puszczają takie teksty kolesi, którzy naukowcami zajmującymi się klimatem i bioróżnorodnością nie są. To wynika z polskiej specyfiki. Oszołom "prawicowy" z powodów historycznych jest u nas częściej spotykany niż oszołom typu lewicowego (zupełnie odwrotnie niż w "starej" Unii, w USA jest IMVHO fifty fifty mniej więcej). O tyle mnie to dziwi, że w dzisiejszych czasach to jednak dość łatwo zweryfikować w necie. Artykuły ze "Science" czy "Nature" są w necie, dokumenty Panelu Klimatycznego ONZu są w necie, strony NASA z projektami typu Ozonewatch są w necie etc. Można sprawdzić, wyrobić sobie opinię, przyjąć postawę niewiernego Tomasza etc. Ludzie, również ci bardzo inteligentni jednak w tej konkretnej sprawie wolą zazwyczaj legendy miejskie. Pokutuje też IMVHO dawne "oszołomstwo" typu ekologicznego (z pionierskich czasów ekologii jako takiej w Polsce) w rodzaju oblewania farbą futer, haseł typu "mięso to faszyzm", pajacowanie i festyniarstwo Ala Gora etc. które zbudowało taki a nie inny obrazek ekologii w Polsce.
Osobiście bioróżnorodność, ochrona gatunków, ogólny stan planety oraz ścieżki rowerowe ;) to są rzeczy dla mnie osobiście ważne, ale nie do tego stopnia żebym nie spał po nocach czy przykuwał się do drzew;) Po prostu w tej sprawie lepiej dmuchać na zimne o ile w ogóle to jest możliwe. Co najmniej raz na dwa dni staram się biegać w sympatycznym lesie i nie chciał bym, żeby te okolice uległy stepowieniu czy jakiejś innej formie degradacji. Wystarczy, że przez jakiś idiotów azjatyckie biedronki - mutanty eksterminują nasze rodzime biedronki oraz nas samych;) Nie jest tak, że łykam bezkrytycznie każdą ekonarrację (np.kwestia świetlówek jest dość kontrowersyjna i grupy interesu tu też mają znaczenie). Ale też dziś można to wszystko weryfikować i sobie zdanie w punkcie polityki ochrony środowiska wyrobić. Nie trzeba mieć zaraz doktoratu z nauk przyrodniczych. W polskiej polityce to są sprawy na tyle marginalne dla klasy politycznej, że też trudno tu mówić o jakiejś zależności pomiędzy decyzją na kogo głosować a stosunkiem do ekologii. Na szczęście ta straszna, zakazująca mówić mama i dobijająca Polskę kwotami mlecznymi i kulturą gejowską;) Bruksela wymusza z natury rzeczy (poprzez np. to, że jednak mamy konflikty polityczne typu Rospuda) i edukację i zajęcie stanowiska. Gdyby tylko mainstreamowe media inne niż kanały edukacyjne podchodziły do tych tematów w sposób bardziej wyważony. Priorytetem jest chyba na obecnym etapie walki klasowej;) wiedza po prostu. Dlatego nieodmiennie polecam blog znanego przyrodnika Adama Wajraka ( http://adamwajrak.blox.pl/html ) i linki z niego (zwłaszcza ten: http://doskonaleszare.blox.pl/html ).

Oti pisze:
Co do meritum, to nawet jeżeli wpływ człowieka na efekt cieplarniany to ściema, a organizacje ekologiczne są sponsorowane przez koncerny, to i tak, niech dalej robią swoje :) Mam podobne podejście jak napisał kilka postów wyżej ensel. Nie chciałbym, żeby moje otoczenie stało się betonową dżunglą. Dostatecznie przeraża mnie Japonia na googlemaps.
A wszystkie akcje z torebkami i gaszeniem światła mają swój skutek, zmieniają świadomość. Jeśli te działania doprowadzą choćby do tego, że ochrona kawałka starodrzewia Puszczy Białowieskiej stanie się w świadomości społecznej ważniejsza niż wykorzystanie przemysłowe drewna z powyższego źródła to było warto.
Nic dodać nic ująć. W pełni się zgadzam. Z tymże organizacje denialistyczne i ich konferencje są już na 100% sponsorowane przez koncerny:)

Kkkara pisze:
I co? Nie wiedzieli? Planu nie widzieli, jak kupowali?
To jest możliwe, że nie wiedzieli. Trzeba by sprawdzić okoliczności i fakty.

Kkkara pisze:
Bo było tanio? A nie zastanowiło ich, dlaczego?
Powodów, dla którego "było tanio" może być dziesiątki. Kwestią jest możliwość dostępu do informacji. Oraz ewentualnie dezinformacja jako strategia sprzedaży. Nie każda taka "okazja" jest z gruntu ściemą tego typu. Większość nie jest, a decyzja o skorzystaniu z takiej oferty jest jak najbardziej racjonalna.

Apaczyk pisze:
Mam nieodparte wrażenie, że właśnie tacy potem najgłośniej protestują, bo nie chcą przyznać, że zrobili się na szaro sami.
Większość pewnie nie wie i to prawdopodobnie nie ze swojej winy> Nie ma co ulegać stereotypowi kupującego - nieodpowiedzialnego ekonomicznie debila. Ale w takiej konkretnej sprawie faktycznie wykładniczo pomogli zrobić się na szaro i są "współwinni". Co nie zmienia faktu, że IMVHO każdy rozsądny człowiek powinien domagać się ustawy pozwalającej eliminować przez rozstrzelanie takich "spekulantów" z rynku, albowiem godne to jest i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne.

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.



Strona domowa Stelli i Kamila


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20.05.2009 @ 0:22:25 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17.08.2005 @ 15:02:21
Posty: 2358
Lokalizacja: Koniec Świata
zamorano pisze:
Bruksela wymusza z natury rzeczy (poprzez np. to, że jednak mamy konflikty polityczne typu Rospuda)
Akurat ci co chcieli zrobić przekręt na Rospudzie sami sobie zaszkodzili. To znaczy nie wiem czy ci sami ustanowili tam obszar Natura 2000. Faktem jest jednak, ze gdyby nie Natura 2000 to ta droga przez dolinę na 90% by tam powstała. Zresztą intensywność konfliktu o Rospudę nie wzięła się z powietrza. Dla niewtajemniczonych - grupy interesu, powiązane z opcją polityczną która forsowała drogę przez dolinę, miały już wykupione tereny na których miała ona powstać. Wszystko było gotowe do kolejnego przewału. Oni nawet by zrobili tę drogę mimo oczywistego zakazu z Brukseli. Musieli by ją później rozebrać. Ale po pierwsze, kaska już by popłynęła, za wykup terenów, do określonych kieszeni. Po drugie, drogę rozbierano by za nasze pieniądze, bo na pewno nie ich. A zdegradowanie doliny to by był taki efekt uboczny, drobiazg. Na szczęście w porę zareagowano, bo buldożery już były gotowe do wjazdu. Szkoda tylko zmanipulowanych mieszkańców Augustowa którzy myślą, że to przez ekooszołomów nie mają obwodnicy. Nawet mój kolega, skądinąd sensowny człowiek, dał się na to nabrać.
Jak widać, dobrze że czasami odbiera nam się władzę w naszym własnym kraju. Przynajmniej nie narobimy swojej przyrodzie kłopotu.

_________________
Tainan Kokutai V-128, Ultimate Pursuit Squadron
- Time to nut up, or shut up

- Jeżeli nie rozumiesz bez tłumaczenia, to znaczy, że niezrozumiesz, choćbym ci nie wiem ile tłumaczył.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 77 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group