Wieża Błaznów

Właścicielka tego pulpitu jest w każdym aspekcie dumna ze swej skrzydlatości i nigdy o niej nie zapomina, podobnie jak o upływie czasu (co sugeruje dworcowy zegar).
Niespecjalnie przejmuje się zawartością pulpitu - co się zapisze to zostaje, może się kiedyś przyda. Zresztą dobre serce nie pozwala jej niczego usuwać :)
Jest osobą wyrachowaną, większość rachunków wszelako dotyczy rozliczeń z fiskusem. Jest też niezwykle oszczędna i rygorystycznie pilnuje regularnego oszczędzania (do słoja włożyć 10$).
W wolnym czasie lubi potańczyć tańce będące hitem dyskotek półtora tysiąca lat temu.

A tak wygląda mój domowy.

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

Piękne! Jeno nie do końca prawdziwe :)
Części rzeczy po prostu boję się usuwać, ponieważ nie wiem co to jest. Woydzio ściąga a komputer zapisuje chyba losowo, czasami na moim profilu... wrrr... Vista jest nie do opanowania (tj. na swoim własnym laptopie mam opanowaną, ale nie na tym stacjonarnym trupie...)

A te dziesięć zielonych w słoiku to przepis na orzechówkę (wsadź do słoja 10 zielonych orzechów... ;))

No, ale nareszcie wiem kim jestem!!! ;)

Mój domowy, wygląda tak..
Korzysta z niego również mój brat. Ostatnio zaprowadziłem porządki na pulpicie i widać nawet tapetę ;)

_________________
/;l;ljlxghzzv bjhgfk8i657hbdhgkjhgk;j

W zamyśle autora topic ten miał być takim plebejskim odpowiednikiem Physiologus. Inna sprawa, że w praktyce formuła wątku okazała się być nadmiernie skomplikowaną dla większości pensjonariuszy ;-p.
Gdybym był politykiem, to powiedziałbym, że vox populi, a następnie zmienił formułę wątku. Ale, że nie jestem... Imo, napisanie o przedmówcy kilku słów nie jest zadaniem skompilowanym, a może być ciekawe, zabawne a niekiedy wręcz szczere do bólu. Więc zostanie jak jest. Przynajmniej w teorii ;-).

Drogi Palladynie, zmienianie świata najlepiej zacząć od siebie i zamiast narzekać na niewłaściwe zachowanie innych, dawać przykłady właściwego.
Takie jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam, jak mawia jedna moja znajoma ;)

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

Święta prawda, ale nie bardzo wiem czemu akurat pod moim adresem kierowana.


A to rzeczywiście piękne jest :-).

A ilu użytkowników już opisałeś ? ;>

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

Jako że wygląd mojego pulpitu praktycznie nie jest już uzależniony od innych użytkowników komputera, trochę się pobawiłem i wygląda teraz tak. :)

http://img444.imageshack.us/img444/3971/majdesktop.png

A mój tak ;P :)

_________________
Beauty lies in the eye of the beholder ...

No i wszystko jasne. Pulpit wAve zdradza jego dwa zasadnicze obiekty zainteresowania: fale i przestrzeń. Jako że pierwszego wyjaśniać specjalnie nie trzeba (po samym nicku już widać), skupmy się na analizie zamiłowania do przestrzeni.
Wielki, ale zasadniczo pusty pulpit, poszerzony pasek zadań o dwukrotnie większej pojemności, wydzielony osobno pasek szybkiego uruchamiania - to wszystko ma jeden wspólny cel: zapewnić użytkownikowi jak najwięcej przestrzeni. Nawet sam obrazek zrzutu z ekranu jest niewielki, by nie zajmował miejsca. Co prawda nie da się odczytać tytułów ikon, ale za to nie zajmuje cennej przestrzeni. W końcu każdy może sobie powiększyć, czyż nie ;) ?
Szczegółowe badanie zawartości pulpitu nie daje nam wielu informacji, poza tym że wAve jest właścicielem telefonu SE, obawia się inwigilacji służb specjalnych (WYWIAD !!!!!!!!!!!!!!!!...) i nie lubi zdradzać zbyt wiele na swój temat.

Opierając się zatem na trzech uzyskanych hasłach jakimi są: przestrzeń, drgania harmoniczne i lekka paranoja, możemy sobie łatwo wyobrazić wAve'a jako kiwającego się rytmicznie osobnika w kapelusiku z folii aluminiowej, siedzącego na podłodze pośrodku wielkiego, prawie pustego pokoju.
;D

(Jeśli jest jeszcze ktoś zainteresowany drugą częścią tematu (opisanym w tytule po "pokaż mi swój pulpit") to mój się nie zmienił zasadniczo, więc można sobie kliknąć w link, który zamieściłem na górze strony)

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

Wspomniany pulpit, a zwłaszcza jego lewa strona jasno wyraża syndrom Golluma (mój..., moje...,moje..., moje...), czego kolejnym dowodem jest ikonka po prawej przedstawiająca szarego typka z przerostem ambicji i kompleksem małej żuchwy. Aby dodatkowo podkreślić własną odrebność, wyrażaną przez środkową ikonkę, pasek zadań znajduje się, zamiast na dole jak Pambu przykazał, po prawej stronie. Prócz tego obywatel Ben z kolei prawdopodobnie ma niejasne powiązania z Tamtymi, na co wskazują odpowiednio - dysk z tajnymi danymi FBI oznaczony dla niepoznaki jako Dane, ponownie środkowa ikonka ("mijam ICH", zapewne w ramach przekazywania informacji) oraz w ramach akcji "poznaj wroga" folder zawierający wszystkie informacje z legendarnych X-files.

Łatwo więc odgadnąć, że Ben w istocie jest agentem Tamtych, swego rodzaju Palaczem, człowiekiem cienia, który jednak miast palić papierosy, woli siedzieć przed pulpitem powtarzając "moje, moje, mój ssskarbie!". Niewykluczone oczywiście jest, że tak naprawdę pulpit Bena wygląda zupełnie inaczej, a to co nam pokazał jest tylko zmyłką i rządowym spiskiem. Trust no.1!

:D

Jakby ktoś był chętny...

_________________
‎Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0

No i co narobiłeś? Teraz muszę wysłać do Ciebie cyn... znaczy tych... rachmistrzów, żeby Ci porachowali...eee... majątek. Bo za dużo wiesz. Znaczy, to wszystko oczywiście nieprawda, ale nie można dopuścić żeby się ta nieprawda rozprzestrzeniała, bo najważniejsza jest prawda, prawda ? Dlatego nie ustajemy w staraniach żeby leżała jak najdalej, gdzie będzie bezpieczna ;]

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

Analiza mi się podoba. Poważnie ... no może poza inwigilacją i kapelusikiem ;)))

_________________
Beauty lies in the eye of the beholder ...

Poniższy tekst nie musi mieć niczego wspólnego z prawdą i powstał wyłącznie w celach humorystycznych

Pulpit Narsila silnie wskazuje na jego miłość do gier komputerowych, zwłaszcza starych (DOSBox). Kosmos również znajduje się w kręgu zainteresowań nieco sklerotycznego (ikonka NIE KASOWAĆ) właściciela. Lewa dolna część tapety wskazuje na zwichrowaną psychikę. Narsil lubi się śmiać, ma dużą kolekcję zdjęć ładnych pań w śmiesznych sytuacjach (wskazuje na to plik "DF lol", co można przetłumaczyć na "D*py Fajne śmieszne" - plik zawiera linki do takich zdjęć, a nazwa jest taka enigmatyuczna gdyż Narsil jest niepełnoletni). Aha, i gra na gitarze (na co by wskazywał katalog "łatwe tabsy" - "tabsy" rozumiane jako tabulatury) albo wie jak skombinować substancje nielegalne (katalogi: "łatwe tabsy" - tym razem "tabsy" to tabletki - oraz "stuff" - czego tłumaczyć raczej nie trzeba)

Mój pulpit :)=
Woydzio

_________________
Ja tu tylko sprzątam
Twoja zajebistość ma tyle komponentów, że trudno spamiętać - J. W.
Jestem już ojcem nie tylko dla dwóch kotów ale także dla Michała Piotra

Niektórym to się, panie, wszystko z dupą kojarzy... ;)

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools