Wieża Błaznów

Nie było trzeba? :)))

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć

Po piątym straciłem rachubę, ale to jeszcze był "Faust" ;-)
Ale generalnie było coooool ;-))

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)

Było cooool:)
A to, co się od wczoraj dzieje na Forum, to chyba odwetowy desant Poloniki;)))

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Przeglądałem olśniewające tematy autorstwa nowych Niespodzianek i stwierdzam autorytatywnie, że do desantu na Polonikę to im brakuje paru lat świetlnych. Więc gdyby to była zemsta keenskiego, to śmiechu warte. To raz. A po drugie, znacznie bardziej niepokoi mnie nasilenie manewrów drużynniczo-nazgulskich. Zaczynam rozumieć Vramina. I Ring też :)))

_________________
W historii ludzkości, jak wiecie wszak o tym,
Ze szczęścia robiono przeróżne głupoty.
A ja dziś za jeżem wyruszyć chcę w pościg,
I jak go dopadnę... Wiadomo. Z radości!

A ja nie rozumiem. Ja to traktuję jako zabawę i nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby traktować to powarznie. Mówię i piszę tak jak mówię i piszę i nikt tego we mnie nie zmieni. Ale poprzekomażać się można :))

_________________
ggadem lub emalią

nie zauważyłem, żeby Vramin się jakoś ustosunkował do tych manewrów.

Swoją dorgą - przypominam, że zapis w forumokiecie odnoszący się do prywatnych konfliktów nie znalazł się tam przez przypadek.
Wszelkie formy prywatnych pyskówek będą bezwzględnie cięte, a ich ewentualni uczestnicy będą zbirerać kupony promocyjne konieczne do uzyskania statusu Normalny.
Pyskówki można sobie uskuteczniać na priv.

_________________
All those moments will be lost in time...

Żadnych pyskówek ani konfliktów nie zanotowano. :)
Ot, bawią się dzieci, wolno im. ;)))))
Byłoby przykro, gdyby ktokolwiek za cokolwiek takiego dostał status Normalnego. Poważnie mówię.
Aczkolwiek w Forumokiecie jest chyba wspomniane, żeby nie lekceważyć ortografii, więc w tym akurat przypadku prawo jest po naszej stronie.
A ja proszę, skończcie już, bo od oglądania Waszych postów mogę sobie zrujnować całą, wypracowaną przez lata, wzrokową pamięć do wyrazów. ;)

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime

jeśli chodzi o odwieczny konflikt Drórzyństwa z nazgulami, to jego odświerzenia wynikło, jak sądzę, w wyniku agresywnych kroków podjętych przez nasgóle? :)
Dla równowagi, myślę, że torchę antyortografii było potrzebne :)

_________________
All those moments will be lost in time...

Narud z Borsukiem, Borsuk z Narodem!!! :)))))

_________________
Pozdrawiam
Jacek

Narud z Borsókiem, Borsók z Narodem ;))

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć

<kłania sie> ;))
no dobra, ja mawiał dyrektor inzyniera Karwowskego - pośmialiśmy się, pożartowali, teraz do pisania postów o tematyce zwyczajowej - tzn ..no wiecie sami :)

_________________
All those moments will be lost in time...

Borsuku, poprawiłeś mi posta? :) Czy to jakiś inny moderator?

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć

Nie lekceważyć, a wprowadzać terror ortograficzny to dwie różne sprawy:))

_________________
Here comes Lightning down the street
While you just stand there talking
If I were you I'd start to move
And tell my story walking
About a hundred miles an hour!

Borsuk kazali, żeby do tego filmu były jakies napisy. No to wyjaśniam. Swojego czasu wojny nazgulsko-drużyńskie dały sie Vraministerstwu we znaki, i Vraministerstwo podjęło Kroki W Celu Spacyfikowania Tychże. Pisząc, że rozumiem Vramina, miałem na myśli, iż mnie również owe wojny drzaźnią niepomiernie - bo zabawa zabawą, ale wykręcanie sobie oczu na czyjejś radosnej twórczości i zgadywanie, co poeta miał na myśli bawi mnie o połowę połowy mniej, niż bawiło, kiedy byłem o połowę młodszy.

_________________
W historii ludzkości, jak wiecie wszak o tym,
Ze szczęścia robiono przeróżne głupoty.
A ja dziś za jeżem wyruszyć chcę w pościg,
I jak go dopadnę... Wiadomo. Z radości!

To taki status istnieje? Borsuku takie kupony to zaczną w drugim obiegu krążyć. Tylko patrzyć, a usłyszymy "kup pan kupon" a Sexbeer będzie miał kasy jak lodu... :))

_________________
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Potrafię godzinami siedzieć i przyglądać się jej...