Wieża Błaznów

Zaprawdę słowa Twe Borsuki są tak samo mądre jakeś Ty jest wiekowy ;)))

Poza tym jeśli coś przestaje się zmieniać to znaczy, że umiera...podobnie jak próbuje być tym czym było za młodu....
Przyszłość nie może dążyć do bycia przeszłością....;))

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

Witam po przerwie i co do tzw. merituma. Wydaje mi się, że koncepcja zapodana nam przez Ala sprowadza się do zamienienia obecnego Kramu w mniej więcej coś czym miało być jak rozumiem nowe subforum w Bazarze. Prawda jest taka, że wszystko zależy od tego jak sumiennie to będzie realizowane w tzw. praktyce. Zależy od moderacji, od reakcji tejże na spam. Zobaczymy jak to wyjdzie.



Pełna zgoda. Ze przejaw kultury IMVHO można uznać np. : mitologię, etnografie, rozmowy o sztuce czy historii. Wątki z offtopicznego Kramu dotyczą też tychże :)

_________________
Czy nie możemy sie modlić o coś dobrego, na przykład o precyzyjne bombardowanie ?

Paragraf 22

Za nóżki i o ścianę !!! Na pohybel idiotkom.

LOL, jak by było podforum to byłoby lepiej? ;) Jakoś w to nie wierzę.
Jak moderatorzy będą utrzymywać porządek to będzie dobrze bez dzielenia khmmm... forum na czworo ;)

Już było tak, że Murderteam przykładał się do moderowania "kopulodromu". Pamiętam to dość dobrze. I dobrze też pamiętam wiele uzasadnionych lub nie żali i fochów związanych z tym moderowaniem. Nic dziwnego. I nie dziwi mnie także, że efektem tychże żali i fochów Murderteamowi trochę się odechciało i ręce im opadły. Mogę tylko powtórzyć po raz nie wiadomo który, że moderowanie takich luźniejszych tematów uważam za trudne zajęcie bo czasami nie jest łatwo ustalić co już się nadaje do wycięcia, a co jeszcze nie i na jakich zasadach. Potem są wzmiankowane żale i fochy i kółko się zamyka.

Uważam, że gdyby istniało podforum to byłoby lepiej, bo moderowanie byłoby tam łatwiejsze, oparte na wyraźniejszych kryteriach. I żali i fochów by nie było. Ale być może taki stan da się osiągnąć i bez tego w niektórych tematach. Może. Wątpliwe i to bardzo, ale cuda bywają.

Ale już po raz chyba czwarty powtarzam taką samą argumentację. Jest ona pisana dość jasno i precyzyjnie, dlatego nie widząc kontrargumentu ("jakoś w to nie wierzę" nie jest argumentem) widzę, że spotykam się po prostu ze złą wolą. Trudno, mnie to nie boli :)

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

Ok, to ujmę to tak: w moim przypadku "Jakoś nie wierzę" = "Wiem na pewno, że tak nie będzie" Bo nie raz takie rzeczy w życiu przerabiałam i nigdy proste na poczatku rozwiązania (dodajmy drastyczne) nie kończyły się dobrze. A fochy zawsze będą i to trzeba przeżyć. Jak się ludzie nauczą to nie będą stroić fochów.

Bo IMHO moderowanie takich tematów nie ma za dużego sensu...poza wypadkami skrajnymi...
Za to powinny być one regularnie cięte - np. brak wpisów w temacie w ciągu powiedzmy tygodnia - dwóch i temat ciach..., więcej niż powiedzmy 20 stron i ciach... z tym, że przy zachowaniu obecnej swobody w zakładaniu wątków..IMHO to będzie miało sens.

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

Bywam tu od roku mniej więcej. Wcześniej trochę o forum słyszałam, trochę czytałam jako gość. Polecił mi forum kumpel, na którego życie to miejsce w necie miało wpływ zdecydowanie większy jak się spodziewał. To mnie zaciekawiło. Tak polecał i zachwalał, że się w końcu zarejestrowałam. Bywam od czasu do czasu. Znajduję tu przede wszystkim "polecanki" filmowo-książkowo-muzyczne, teamty ASowe oraz historyczne drobnostki :) Bywam od czasu do czasu. Forum mi odpowiada, mam nadzieję, że pozostanie fajne.
Pierwszy PW dostałam od Padawana i to było bardzo miłe :) Osobiście w realu znam jednego forumowicza, ale to od wielu lat. Zanim to forum istniało. Poza tym z dwoma osobami stąd mam w miarę regularny, fajny i sympatyczny kontakt netowy.

_________________
Czy nie możemy sie modlić o coś dobrego, na przykład o precyzyjne bombardowanie ?

Paragraf 22

Za nóżki i o ścianę !!! Na pohybel idiotkom.

Tylko co jest drastycznym rozwiązaniem - powołanie w celu uporządkowania "kopulodromu" podforum i pozostawienie dalszej i wyraźnie potrzebnej części tegoż w nazwijmy to "rozluźnionym" nieco rygorze, bo jak słusznie IMO pisze Hagar: moderowanie takich tematów nie ma za dużego sensu...poza wypadkami skrajnymi... <ciach> , czy wprowadzenie ścisłego rygoru w całym "kopulodromie"?

W kwestii formalnej "Wiem na pewno..." nadal nie jest dla mnie argumentem, ale mniejsza z tym.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

Ano widzisz, Ty też nie wiesz na pewno, więc jak możemy dyskutować. A tak serio to wiem na pewno, że komplikowanie sprawy poprzez wprowadzanie nowych podziałów jest drastyczniejsze (wbrew pozorom) niż dajmy na to od dziś wprowadzenie porządku i skuteczne, stopniowe usuwanie z wątków postów "spamujących" - i nie ciachnięcie jak leci, tylko stopniowe wycinanie, czyli nadrobienie nieodrobionego zadania domowego ;)

Mogę tylko ponownie powtórzyć, że to co określiłaś "nieodrobionym zadaniem domowym" już było na tym Forum przerabiane, a piszę o tym tutaj: Już było tak, że Murderteam przykładał się do moderowania "kopulodromu". Pamiętam to dość dobrze. I dobrze też pamiętam wiele uzasadnionych lub nie żali i fochów związanych z tym moderowaniem. Nic dziwnego. I nie dziwi mnie także, że efektem tychże żali i fochów Murderteamowi trochę się odechciało i ręce im opadły. Mogę tylko powtórzyć po raz nie wiadomo który, że moderowanie takich luźniejszych tematów uważam za trudne zajęcie bo czasami nie jest łatwo ustalić co już się nadaje do wycięcia, a co jeszcze nie i na jakich zasadach. Potem są wzmiankowane żale i fochy i kółko się zamyka.
I - wnosząc z obecnej sytuacji - nie zdało egzaminu. Stąd popieram propozycję nowego, nie przerabianego wcześniej rozwiązania, która wydaje mi się sensowna i warta uwagi.

Jako że nie lubię się powtarzać, a w do nikąd wyraźnie nie prowadzącej wymianie zdań z tobą podczas tej dyskusji robię to już po raz któryś z rzędu, którą to konieczność odbieram jako wyraźny sygnał złej woli, zrobię teraz wreszcie coś, z czym niepotrzebnie zwlekałam już od bardzo dawna <ignore user mode on>.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

Nocto, właściwie nie powinnam Ci odpisywać, ale ponieważ zadałaś sobie trud aby sprawić mi przykrość, to pozwolisz, ze tym razem ja nie odmówię sobie i powiem co o tym myślę.

Sądzę, ze wyjątkowym nietaktem jest pisanie do dysputanta, iż wystarczająco długo z nim rozmawiasz, czym sugerujesz, ze robiłaś mu łaskę w ogóle uczestnicząc w dyskusji. I naprawdę nie ma znaczenia jak bardzo z daną osobą się nie zgadzasz, albo jak bardzo wzajemnie się nie rozumiecie.

Mogłaś zaprzestać dyskusji zwykłym EOT, albo po prostu nic nie pisać. Tymczasem wpisałaś "<ignore user>", czyli innymi słowy zasugerowałaś, iż nie jestem partnerem do jakiejkolwiek dyskusji, nie tylko w tym temacie. Jednym słowem mądrzejsza jesteś ode mnie i dyskutować nie będziesz. Dla mnie takie użycie sformułowania w dyskusji, w której nikt, a ja w szczególności, w żaden sposób Cię nie uraził, a jedynie przedstawiał własne zdanie, jest jednoznaczne z użyciem epitetu (co daje pod rozwagę moderatorom).

Używasz bardzo mądrych i okrągłych zdań Nocto, ale niestety kiedy przychodzi co do czego, nie potrafisz się jak widać zachować. Mogę to stwierdzić o tyle pewniej, iż nie pierwszy raz zdarza Ci się tak niemile potraktować dysputanta. Jest to poziom do którego nie będę się zniżać i w tej sytuacji to JA wyłączam Ciebie z zgrona osób, z którymi można dyskutować. Nie mam zwyczaju rozmawiać z ludzmi, po których wiem, że mogę się spodziewać nieprzyjemności, zamiast wzajemnego zrozumienia odmiennego stanowiska w dyskusji.

Gdzie jest nasza balia z kisielem, chyba została po ostatnich zawodach?????
Zapraszamy... ;)))

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

Pełna zgoda. Dlatego też mój pomysł pojawił sie w takiej, a nie innej formie. Uważam, że nie wszystkie wątki w tzw. kopulodromie są pogaduszkami o niczym. Mało tego uważam, że właśnie te wątki stanowią "przejaw kultury". Chyba tu jest różnica w podejściu. Ja uważam, że pewne wątki należy wydzielić czy też chronić by nie ginęły w spamie. Ty uważasz, że kram jest generalnie o "niczym". Stąd propozycja cztery subfora w "Bazarze" zamiast trzech. Zostało to odebrane przez co poniektórych jako zamach na "pogaduszki" i "luz", czy "integracyjność" forum. A nawet jako zamach na godność osobistą i poniżanie tych forumowiczów, którzy koncentrują się li tylko i wyłącznie na "luźnych" wątkach, czego inaczej (tzn. takiej interpretacji) jak histerią nazwać nie można. Na Fahrenheicie funkcjonuje w tamtejszym odpowiedniku "Bazaru" sześć bodaj subforów. Każdą decyzję M- Teamu przyjmę z pokorą :) Mam tylko nadzieję, że wątki, które wymagają opieki moderatorskiej w "Kramie" będą faktycznie moderowane. Że nie powtórzy się sytuacja, gdy user jawnie łamie Forumokietę plus offtopikuje do tego i mimo wezwań dyskutantów do cięcia nic takiego nie następuje (np. link dotyczący debaty tv Bush - Kerry w "Meandrach historii" czas jakiś temu). Mam też nadzieję, że ocalicie przed nożem w "Kramie" to co ocalić warto przed pójściem pod nóż :)

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Pieknie, pięknie... Parę dni poza Wieżą i taki kram ;-)
Po przebrnięciu przez te kilkanaście stron, moje stanowisko najlepiej oddaje ta wypowiedź:

Problem w tym, że z czasem spam dla spamu zaczął górować nad czymkolwiek innym i nawet tematy nie od czapy urzęzły w mule i chyba nikt tu nie jest bez winy. Tyle, że IMHO działania typu "a może wydzielić kolejne podforum" to jedynie naprawa bezpiecznika drutem, zamiast owego bezpiecznika wymienienie. I czy nie będzie to świadczyło jedynie o tym, że Murderatorzy uznali, że część podforum wymknęła się spod kontroli? Czy wydzielenie podforum "Spam only" nie będzie przypominać Manhattanu z "Ucieczki z NY" Carpentera? Potem okaże się, że potrzeba kolejnego wydzielenia i kolejnego i tak w kółko. A może trzeba podejść do sprawy bardziej restrykcyjnie? Wziąć troszkę userów za mordę i przywołać do porządku? Najwyżej Hagar powrzeszczy w swoim stylu, ale kogo to obejdzie. Zamiast tworzyć byty ponad potrzebę, może trzeba zdecydować się na kroki bardziej radykalne? Jak pozbycie się tematów ewidentnie służących li tylko nabijaniu postów, ograniczenie tworzenia tematów spamerskich, w tematach pozostawionych - kontrola (sorry, ale to jest rola modów)... I może to będzie metoda, żeby to cholerne forum zaczęło działać jak dawniej, bo się troszkę, jakby to ująć, pogubiliśmy w tym wszystkim. I to wszyscy bez wyjątku starzy userzy. Bo młodzi przyszli niejako na gotowe i skoro wleźli między wrony... Wiadomo. To takie moje 0,03$ gwoli przemyślenia, take it or leave it. Ale może to lepsza propozycja od "wydzielmy tematy intelektualne od spamerskich"?

EOT.

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)

Swietna dyskusja.
Zasadniczo pojelam jej sens tak. Dla NAS, intelektualistow, wydzielmy podforum, na ktorym bedziemy mogli prezyc swoj intelekt w wymiarze niedostepnym dla zwyklych zjadaczy chleba. A ONI, mali i biedni, niech zajma sie dupami, sraczka, zwierzakami i innymi rzeczami, ktore nie przerastaja ich mialkich umyslow. I wszystko bedzie dobrze, sa wszak rowni i rowniejsi, madrzejsi i glpusi, taka jest naturalna kolej rzeczy.
Ja jestem prymitywnym czlowiekiem. Jesli jakis temat mnie nie interesuje, to go nie otwieram. Prosto i skutecznie. Bez zakladania towarzystwa wzajemnej adoracji i bez stwarzania sztucznych podzialow. Chyba zbyt prosto.
Pozdrawiam uprzejmie i EOT.

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.