Wieża Błaznów

wrrr
oops, jakoś mi się to warczenie samo włączyło ;-)

_________________
All those moments will be lost in time...

no właśnie, to już tak weszło w krew, że od razu warczą, straszą i gonią...ech, kiedyś to były czasy...czasy niewinnej wolności..a teraz - jak w starym małżeństwie - wszystko ułożone, porządne, poukładane... a każdy skok w bok karany boleśnie...;))

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

ROTFL :D Przeczytałam - obleśnie :D

_________________
Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym T.Pratchett

A ja tu tak sobie... z przerwami. Częściej i rzadziej, głównie z niezależnych ode mnie przyczyn. A zaczęło się od zachwytu obrazkami Keri chyba :-) Lubię to forum, lubię tych wszystkich inteligentnych ludzi, którzy tu piszą, z pełną świadomością, że to raczej uczucie platoniczne :-) I lubię czasem przeczytać archiwalną sraczkę, którą mam na dysku, tudzież obejrzeć Latający cyrk od Tarka ;-) A przede wszystkim lubię tu wracać, choćby dlatego, że mało kto rozumie dlaczego pytanie o ulubiony kolor wywołuje szeroki uśmiech na mojej twarzy. Mam nadzieję, że...a tam, lepiej nie będę zapeszać, bo znowu wyjdzie jak zwykle ;-))) Życzę wam, żeby forum przetrwało z tym klimatem, tą atmosferą, szaleństwem i tymi ludźmi. Ot co.

_________________
"Trzeba żeglować żeby żyć."

Dzień bez wazeliny to dzień stracony :))))

_________________
Jezus 2.0 - zmieniam wino w w wódkę.


Und der Haifisch der hat Tränen
Und die laufen vom Gesicht
Doch der Haifisch lebt im Wasser
So die Tränen sieht man nicht

Hmmmm.... ja siem tak zastanawiam którą z tych uroczych nalepek Roman G. przykleiłby na ekran przeglądając to forum...
http://www.przyjaznawystawa.lpr.pl/index.jpg

_________________
Dzieci i ryby....rarararara

Mam nadzieję, że nie tę pierwszą :O Ale nie, na to raczej nie ma szans... Na szczęście :)

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

Nie przepadam za wazeliną, za tłusta jest i za bardzo się lepi ;-) Wiem, że to może tak zabrzmieć, ale takie są po prostu moje odczucia związane z tym forum. Poza tym uznałabym to za wazeliniarstwo gdyby byli to ludzie głupi, a ja chwaliłabym ich bezpodstawnie w sobie tylko wiadomym celu. I tyle.

_________________
"Trzeba żeglować żeby żyć."

przysięgam na czaplę, żę, na honor będe zawsze wspierać to forum XD

ja wpadam czasem - glownie zobaczyc co mozna poogladac i poczytac :))

Dobra, jak wszyscy wspominają to i ja też. Prawie dwa i pół roku na forum i oto bilans:
Pierwsze PW: wstyd się przyznać :).
Liczba postów: za dużo.
Liczba statusów karnych: jeden "Normalny". W dodatku, chyba, byłem drugi z tym cudem. Zawsze to osiągnięcie...
Liczba poznanych ludzi: zero.

Ale i tak fajnie jest. Nawet, jak się tylko czyta, co też ostatnio głównie robię.
Cokolwiek...

Wspominki? Dobra... Zanim zobaczyłam Wieżę, myślałam, że to ja jestem spaczona. ;))) A potem odkryłam nowe, głębsze pokłady szaleństwa... :))

_________________
Wiem. :)

Okazało się, że wielki, zły, wredny wampir Woydzio jest dla niektórych miłym i sympatycznym kotem Patem. - P.W.

o jejku jej... Forum...
;)

Jestem na forum juz dwa lata z hakiem. Zadebiutowalam pytaniem czy Cahir byl prawiczkiem?, zaraz potem byla Hrabina... Szczerze przyznam ze wtedy na forum wchodzilam nalogowo piszac [ zapewne] bzdury. Ten nalog mial swoje zalety. Zamiast wydawac pieniadze na jedzenie, wydawalam na kafejki;) i schudlam;))))))))
Pierwszego PW nie pamietam... Kilka innych za to doskonale;)
Pierwszy poznany forumowicz - Zamorano, wczesniej telefonicznie Wrzosio;)
Najwieksze odznaczenie - 2tygodniowy ban.
Za najwieksze osiagniecie uwazam Hrabine. niezla powiesc zapoczatkowalam;)
Najbardziej ciesze sie z poznania na forum kilku ciekawych ludzi, a przede wszytkim dwoch fajnych babeczek [ Eline i Asioł, której na samym poczatku panicznie sie balam]
Ilosc poznanych forumowiczy - 39 wychodzi;)

_________________
- Pani to zrobiła jak Ewa z Adamen. Kusiła aż się skusiłem.
- Tak, to jedna z wielu cech pani Martyny.

42

A ja zawsze wiedziałam, że tu pasuję jak ten ulał przysłowiowy. Kaftan od początku leżał jak szyty na miarę, kolorek też niczego sobie, w takie ciapki radosne. Nie wiem, ilu forumowiczów poznałam osobiście, jednych lepiej, innych słabiej, straciłam rachubę. Na szczęście niewiele osób mnie tu doprowadza aż do stanu asłowego ignore user. I oczywiście jestem nadal tak samo uzależniona jak na początku... nie doktorze, nie, proszę zabrać te specyfiki, ja nie chcę wcale się z tego leczyć, mi z tym dobrze;))

P.S. To nie jest lizusostwo, ja was po prostu bardzo lubię:D
P.S. 2. Pisałam już, że mi forum szczęście przyniosło? Nie? To teraz piszę;)

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

Nie Tobie jednej. Miesiąc po zapisaniu się na forum zmieniłam pracę z beznadziejnej na właśnie taką, o jaką mi chodziło. A potem było coraz lepiej :-)))