Wait, ale czy ktoś zarzucał Komorowi, że mija się z prawdą? Bo zdanie było zarówno prawdziwe, jak i do bólu szczere - dosadniejsze mogłoby być jedynie "trzeba się było urodzić w bogatej rodzinie, cebulaku". A butthurt, IMHO, wynikał głównie z frustracji ludzi, których ta wypowiedź dotyczy. Z tego, że prezydent dodatkowo sypnął solą w rany, mówiąc wprost "nie, nie założysz rodziny, w życiu nie urządzisz się na swoim, handluj z tym". No i takie casualowe "zmień pracę" mógł rzucić tylko ktoś, kto nigdy w życiu nie musiał tego robić. :>
Ergo, czy wypowiedź była niezgodna z prawdą? A skądże. Ale jakim cudem polityk mógł nie wiedzieć, że mówienie prawdy to najprostsza droga do powszechnego butthurtu? Przecież to tak, jakby na pytanie "czy jestem gruba" odpowiedział "tak, jesteś, przestań tyle żreć".
Cytuj:
Ja mogę powiedzieć, czemu nie mam problemów z tamtą wypowiedzią
Myślę, że problem z tą wypowiedzą mieli jednak głównie ci, którzy zarabiają te max. 2k złotych. ;>
Cytuj:
Czyli nie wiesz, co mógł lepszego powiedzieć, skoro wolisz napisać 5 zdań dookoła tematu. :)
\
Gdybym ja to wiedział, to bym nie spamował na forum, tylko siedział na ciepłej posadce jako rządowy pijarowiec. :P Argument z rodzaju "jak ci się książka nie podoba, to napisz lepszą". Rolą polityka jest znaleźć złoty środek między kłamstwem w żywe oczy, a rąbaniem brutalną prawdą.
_________________
Casual master race!Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0