Wieża Błaznów

A jaki sposób brak krucyfiksu w urzędzie miejskim łamie nasze prawa jako katolików? Gdyby nam burzyli kościoły, zakazywali praktyk czy dyskryminowali ze względu na naszą wiarę. Ok. zrozumiał bym. Ale krucyfiksy w urzędach i sali do matmy są "naszym słusznym prawem, które zostały złamane"? Mi te krucyfiksy nie przeszkadzają osobiście. Ale rozumiem sytuację, że dla kogoś są problemem w instytucji świeckiej i publicznej.

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Brak krucyfiksu nie łamie moich praw, ale zakaz jego powieszenia - IMO już tak. Nie dostrzegasz różnicy między jednym a drugim?

_________________
‎Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0

różnie z tym bywa :-)
"God exists. God wants us to win. And God is a citizen too! ..."

_________________
All those moments will be lost in time...

Narsil mnie ubiegł.
Nie wieszam jak szalona wszędzie krucyfiksów, ale rozumiem tych, którym to do czegoś potrzebne. Jedni noszą na szyi, na łańcuszku, inni wieszają w szkolnej klasie. Wieszanie krzyża to jest oczywiście tylko element całości, na którą składają się też te wspomniane wolne od pracy dni, a uogólniając cała otoczka kulturowa, w jakiej jesteśmy zanurzeni.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

OK, rozumiem o co chodzi. Ale nadal twierdzę, że skoro ja nie odmawiam im prawa do eksponowania swoich symboli religijnych, to mam prawo oczekiwać tego samego od nich.

_________________
‎Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0

Zależy jak na to patrzysz. Dla mnie jest to "zmuszanie" ludzi, do "oglądania" symboli, których nie akceptują.
Podobno mamy wolność wyznania. Podobno każdy może wierzyć w co chce, jak chce, lub może nie wierzyć w nic.
Tak więc idąc tropem Twojego rozumowania: dlaczego nie powiesimy obok krzyża gwiazdy Dawida, Światowida, Wielkiego Sokoła, czy Wszechmocnego Konia?
Dlaczego tylko krzyż ma wisieć w szkołach, czy innych instytucjach?

_________________
/;l;ljlxghzzv bjhgfk8i657hbdhgkjhgk;j

Masz prawo go powiesić w sali, gdzie praktykujesz swoją religię w taki czy inny sposób. Możesz go mieć nawet w sali szpitalnej ( choć są przecież kaplice). Nie masz prawa go powiesić w świeckim pomieszczeniu, np. urzędzie, bo urząd nie służy do praktyk religijnych. Ani kontekst kulturowy, ani tradycja nie ma tu nic do rzeczy.
I nie chodzi tylko o krzyż, ale o kazdy symbol religijny używany w ten sposób.

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski

No właśnie, dlaczego? Jeżeli w szkole są wyznawcy tych religii, to czemu nie? Pisałem już, że mnie osobiście symbole innych religii nijak nie przeszkadzają.



A co jeżeli np. noszę symbol religijny, taki jak medalik? I to nie pod koszulą, a na wierzchu? Mam zakaz wstępu do szkół/urzędów czy będę musiał go zdjąć? Tak czy tak, będą łamane moje prawa. C'mon, nie idźmy w stronę państw zakazujących ustawiania w klasach choinek albo noszenia chust przez muzułmanki. Zwłaszcza to drugie to przegięcie.

_________________
‎Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0

Dostrzegam różnicę pomiędzy takimi przestrzeniami jak sfera publiczna (konstytucyjnie świecka) jak. np. urząd miasta. A cała reszta tj. sfera prywatna, sfera religijna, kulturalna etc. Gdyby ktoś Ci zakazał wieszania krucyfiksu w domu, na swojej posesji, w kościele, salce katechetycznej czy gdziekolwiek (pod warunkiem, że to nie jest samowola budowlana) to owszem to jest łamanie Twoich praw. W urzędzie miejskim, starostwie powiatowym uważam, że to nie łamałoby Twoich praw ani Twojej wolności religijnej.


Ja się wychowałem w mieście gdzie jest trochę po staremu. Tj. sporo katolików rzymskich, ale i sporo luteranów, zielonoświątkowców, prawosławnych. Mam kumpli luterskich czy też na boisku grałem jako dziecko w nogę z prawosławnymi Grekami (zresztą, wnuki i prawnuki ideowych komunistów, którzy tu uciekali przed czarnymi pułkownikami). Otoczka kulturowa to jedno, ale prawa tych ludzi jako obywateli to drugie. I musimy szukać rozsądnych kompromisów. Oni też stanowią otoczkę kulturową, w której się wychowałem. I w urzędach Róży Lutra nie wieszają.

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Patrz przykład z medalikiem i chustą. To też symbole religijne, które mogą kogoś drażnić.

_________________
‎Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0

Mnie zastanawia pewien fakt. Bywałem w urzędach i w żadnym nie widziałem na ścianie krzyża. Godło owszem, krzyża nie. Skąd więc to uparte powtarzanie, że nie krzyżom w urzędach? Chyba, że za taki uważamy też szkołę?

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Ale to są Twoje symbole, definiujące Ciebie i tylko Ciebie. Masz swobodę wyrażania poglądów, także w ubiorze. Więc IMO możesz sobie chodzić obwieszony krucyfiksami od góry do dołu.
Przestrzeń publiczna typu urząd definiuje/ reprezentuje państwo, które jest neutralne i nie preferuje żadnej religii.

Edit: Tark, dla mnie szkoła jest także urzędem. Poza tym - ja widziałam w urzędach. Np. USC, w kancelarii i sali ślubów. AFAIR ślub w religii katolickiej bierze sie w kościele?

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski

No ale to jest doprowadzenie problemu do ściany jednak w stylu a "gdyby tu wasze dziecko przechodziło".Wiadomo, że nam w tej dyskusji chodzi o coś innego. To jest coś innego. Z czadorem jest inny problem, w kwestii weryfikacji tożsamości przez policjanta.



Całkowicie się z Tobą zgadzam Narsil w tej kwestii.



W Jeleniej Górze nie ma. Na Podlasiu widziałem w gminie:) W takiej gdzie jest ludność fifty - fifty katolicka i prawosławna. Krzyż był katolicki. Greckiego nie było.

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Takoż i krzyż powieszony na ścianie klasy w której uczę albo święty obrazek na moim biurku w jakimkolwiek urzędzie. Nikogo nie nawracam i nie przekonuję, że moja religia jest Jedyną Słuszną.



Ale nikt prawosławnym nie zabrania powiesić swojego krzyża, prawda? Decyzja należy do nich i tylko do nich.

_________________
‎Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0

Obrazek na Twoim biurku - ok. Krzyż/ obrazek na ścianie- nie ok. Dlaczego? Patrz- sytuacja pierwsza definiuje Ciebie, wyrażasz swoje prawo i je realizujesz. Sytuacja druga - zajmujesz przestrzeń publiczną, która nie należy do Ciebie ale do wszystkich.

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski