Wieża Błaznów

Pożądana.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

Dzieki. Poprawilam. Tak to bywa jesli nie czytam, co napisalam. Czasami tylko;)

_________________
"Only put off until tomorrow what you are willing to die having left undone." Fortune Cookie

Znaczy, wprowadzacie zamordyzm? Jak nam podpadniesz, to i paragraf się znajdzie?
Osobiście mam mieszane uczucia. Niby byłam świadkiem kilkunastu debili i idiotów próbujących dostosować Forum do swojego poziomu, ale IMO wystarczyło to, co robiliście do tej pory- ostrzeżenia, statusy i bany. Fakt, że z decyzji nie tłumaczyliście się i podejmowaliście je we własnym gronie, był dla wszystkich jasny i czytelny. Nie widzę powodu, dla którego teraz na "dzień dobry" dostaje się ostrzeżenie.
Jeśli uwazacie, że to konieczne, to niech tak będzie. Nie znam Waszej pracy i powodów, które Wami kierowały, ale dla mnie było dobrze, jak było. Z mojej strony tyle.

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski

Właściwie, skoro już jest ten punkt Forumokiety, to po co cała reszta, ta rozpiska, za co można dostać bana? Skoro w pkt 11 jest napisane, że i tak moderatorzy nie będą się z tego tłumaczyć. Ja wiem, że tutejsi murderatorzy nie banują człowieka za nic, wedle własnego widzimisię. Ale nowi użytkownicy tego nie wiedzą. Nowych taka Forumokieta, mało jasna i klarowna, może zniechęcić. Mnie by zniechęciła.

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

Tak się składa, że nowi forumokiety nie czytają. Przynajmniej w zatrważającej większości. Punkt jest wyłącznie po to, żeby były podstawy do bana w przypadku np. trollowania.

_________________
Z poważaniem, Donna Ezena Capo di tutti capi Nazguli Ortografii
And when your heart begins to bleed, you're dead and dead, indeed.

A jak ktoś chce pisać z sensem to się bać nie musi. o.

Niektórzy jednak ją czytają - ja przeczytałam ;)

Rozumiem Cię - może więc lepiej by było konkretniej opisać o co chodzi murderatostwu - o to trollowanie. Bo z tego paragrafu wynika, że poza tymi wszystkimi wykroczeniami opisanymi w Forumokiecie można zostać zbanowanym też za różne inne rzeczy, jeśli moderatorzy uważają to za słuszne.

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

I pojawiają się elementy które zasługują na bana i rzucają się zę forumokiety nie łamią wiec za co? IMVHO punkt w punkt.

Problem w tym, że trollowanie jest dość trudno zdefiniować. Mead pracowała nad łagodną wersją, ale inaczej wyjść nie chciało ;))) Jak ktoś jest rozsądny to będzie wiedział o co chodzi. Modów jest mało, znamy się tak długo i na tyle dobrze żeby z pełną świadomością powiedzieć, że nigdy nie poleci ban 'bo tak'. Zoltan ma rację, chodzi o podstawę 'prawną' do ewentualnego bana.

_________________
Z poważaniem, Donna Ezena Capo di tutti capi Nazguli Ortografii
And when your heart begins to bleed, you're dead and dead, indeed.

Więc też popieram rozszerzenie Forumokiety o pewne konkretne przypadki zachowań. Jednak ten fragment - "jeśli łamiesz reguły relacji międzyludzkich, nawet jeśli nie są one spisane (drażnisz umyślnie, prowokujesz lub w inny sposób psujesz atmosferę), przypuszczalnie zostaniesz zbanowany, niezależnie od tego, czy znajdzie się na to stosowny paragraf, czy też zostanie on stworzony na podstawie twojego przypadku" - mi się nie podoba. Rozumiem zakaz drażnienia i prowokowania (czyli typowego trollizmu), ale "psucie atmosfery w inny sposób" to już trochę niejasne sformułowanie.

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

W towarzystwie bąków się nie puszcza, nie? ;)))

_________________
Z poważaniem, Donna Ezena Capo di tutti capi Nazguli Ortografii
And when your heart begins to bleed, you're dead and dead, indeed.

W Chinach ponoć jest to bardzo kulturalne ;)))

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

Oczywiście, ale z drugiej strony, zdaniem kandydatów do bana i tak nikt się nie przejmuje, "nie ma demokracji", więc po co i komu forumokieta to tłumaczy? Przecież Moderatorzy nie tłumaczą się nikomu, może prócz właściciela strony, który ich do pilnowania porządku powołał. Moim zdaniem w ogóle wystarczy zapis, że forum nie jest "dobrem publicznym" tylko stroną prywatną a decyzje o ewentualnym ukróceniu wybryków należą do Grupy Moderującej. Bez odwołania. Koniec kropka.

To nie sejm, odpowiedzialny przed Narodem, bez przesady:)

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

Dobry punkt, mnie takiego na moim forum zdecydowanie brakuje :)

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

Tylko niespodzianka, która się pojawie nie zna jeszcze zasad obowiiązujących na forum. Przyjmijmy, że Forumokietę przeczyta. Dowie się za co można bana dostać. Zastosuje się lub nie. I będzie wiedziała jakie mniej więcej zachowania są niedopuszczalne.