Caribre pisze:
Będę oryginalny, niestety;)
Właśnie, chęć bycia oryginalnym dominuje w Twoim komentarzu. Nie pierwszy raz :)
Cytuj:
Twoje opowiadanie nie podobało mi się, nie przepadam zbytnio za klonami twórczości ASa,
Przypominam, że to dział fanfiction. Zebraliśmy się tutaj właśnie z powodu ASa. Mi nie przeszkadza fakt, że jest to klon, ale że nie jest najlepszej jakości (że się tak delikatnie, bez Caribre'owej oryginalności wyrażę )
Cytuj:
Fabuła sama w sobie niezła, ale przewidywalna - naprawdę. Od momentu, gdy nasz hero dowiedział się wraz z czytelnikiem, że będzie tatą, zacząłem się zastanawiać czyim. I Leo wygrał w przedbiegach:)
Bo pewnie czytałeś komentarz Syriusza :)
A co do przewidywalności akcji - myślałem, że tatuś wystawi wieś, albo nie będzie płacił alimentów. W każdym razie zrobi coś, co będzie wiarygodną przyczyną nienawiści Leona Zawodowca do wiedźminów.
Cytuj:
Styl nie jest zły - naprawdę. Od twórczości Sapkowskiego jednak się różni.
I tu zgadzam się w pełni.
I pozdrawiam.