Wieża Błaznów

Tfu, masz rację, chodzi o lejce. Przepraszam:)

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Teraz doczytałem, że "nie" z imiesłowami od 1997 roku decyzją Rady Języka Polskiego bezpieczniej jets pisać razem, ale świadomi użytkownicy moga pisać je zależnie od intencji zdania.

Całe życie się uczymy :)

_________________
vino pellite curas

Haletha- nie ma jak konstruktywne rady :) oczywiście duuużo pracy jeszcze przede mną- ale mam czas ;) "nie ujarzmione" faktycznie celowe.
A tak żeby wszystko było już jasne- pierwszy wiersz odnosi się tylko do jednej konkretnej sytuacji, ale nie do całego opowiadania :) jeśli chodzi o drugi- to żadnej akcji nie ma i chyba nie bedzie ;)
P.S. Czekam na kolejne rady :)

_________________
"Boże chroń mnie od przyjaciół- z nieprzyjaciółmi dam sobie radę sam"

W drugim wierszu nie podoba mi się pewna niekosenkwencja - w dwóch zwrotkach używasz rymów nieparzystych, żeńskich, dość dokładnych, podczas gdy ostatnia zwrotka nie rymuje się w ogóle. I zalecałabym obranie jakiegoś metrum, nawet jeśli nie chcesz wprowadzać stałej ilości sylab, to przynajmniej zachowanie ogólnego schematu. Bo Twoim wierszom brak właściwego rytmu, IMHO. Abstrahuję od treści, która mi się wydaje patetyczna i banalna, ale rozumiem, że to na potrzeby opowiadań :]

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

A wers wyżej udowodniłaś, że jednak wiesz jak się to pisze, chyba że to tamto było przez przypadek?
Co do merituma to napiszę tylko, że widać, że to w założeniu są wiersze, które miały stanowić część większej całości i bez tej całości jakoś tak wyrwane z kontekstu.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

przypadek :) a co do wypowiedzi Any'i (wybacz dziwna pisownie :) to jak zauwazylas slusznie- patetyczne - wlasnie na potrzeby calosci(otoz to Nocta :). piszac wolne wiersze unikam "paplania". jesli chodzi o niekonsekwencje w rymach jest to sprawa jak najbardziej celowa :) zdarza mi sie odbiegac w ostatniej zwrotce od schematu calego wiersza- taki moj dziwny zwyczaj, chociaz czesto w ostatecznej wersji pozbywam sie tych "dopiskow",bo faktycznie wydaja sie wyrwane z kontekstu. drugi z wierszy jest wlasciwie starym szkicem- po napisaniu nie wracalam do niego. tym bardziej bede wdzieczna za wszelkie uwagi :) chociaz jak teraz go czytam i zestawiam z wypowiedziami na jego temat to dochodze do wniosku, ze najlepiej by bylo napisac go od nowa (za jakis nieokreslony czas) bo sam pomysl wydaje mi sie niezly- wystarczy go dobrze ubrac :)
ps. upisalam sie nie ma co, tylko czy komus zechce sie to przeczytac ;)

_________________
"Boże chroń mnie od przyjaciół- z nieprzyjaciółmi dam sobie radę sam"

Po prostu Anyi, daruj sobie apostrofy :) Popracuj nad formą koniecznie. Nawet jeśli nie chcesz zachowywać konwencjanolnego systemu rymów, to wiersz powinien mieć jakiś rytm.

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

Przedświt

Pierwszy śnieg na dachach
Śpiące piękności
Przy mnie


Przedświt II

Pierwszy śnieg
Powoli jaśnieje
Kończy się ostatnia Noc
Przed odlotem

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata

Piękne haiku Hayabusa...

_________________
Czy nie możemy sie modlić o coś dobrego, na przykład o precyzyjne bombardowanie ?

Paragraf 22

Za nóżki i o ścianę !!! Na pohybel idiotkom.

Pierwsza wersja o niebo lepsza. Nie zmienia to jednak faktu, że to koniec końców nie haiku. Kanon polskiego haiku wyznaczony został przez haiku angielskie i skopiował jego zasady: przede wszystkim budowę, opartą na trzech wersach, odpowiednio pięcio-, siedmio- i znów pięciosylabowych. Ważne jest też swoiste cięcie, przejście do osobnego obrazu/metafory/ogólnie czegoś innego po drugim wersie.

np:

cisza przed burzą
deszcz zmyje twoje ślady -
po burzy spokój

Nie mówię, że to dobre haiku - ale haiku.

Pozdrawiam, Michał

PS. Oj, dawno mnei tu nie było :)

_________________
Carpe karpia. Pod publikę, Bono. De fuckto. Et co teraz?

***
nie spotkałem jeszcze
choć widziałem
jej ślady
wydeptała ścieżkę
w mym sercu
szanuję ją
jest sprawiedliwa
powiedziałbym morowa
mimo to nie lubię jej
nie wiem dlaczego
może przez tę kosę...

_________________
P2009 / 59124 ИOНTAЯAM / 251095

Dzień dobry, piękne panie – rzekł, kłaniając się uprzejmie. – Czy przypadkiem wiecie, dokąd odsyła się kurvvy?

heh...
jakos to do mnie przemawia
<unosi kciuk>

_________________
http://3000.blox.pl/html

Forma trochę mało poetycka, ale treść fajna :]

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

zaplątał się księżyc w gałęziach
bo gwiazd był w dole ciekawy
a gwiazdy śmiały się z góry
i w stawie się odbijały

a księżyc wróble obudził
szamocząc srebrzył się marnie
z otwartą znów idę dziś buzią
i gapię się na latarnie

ulice wiatrem podszyte
pod nogą skrzypią zawzięcie
i jeśli znów zamknę oczy
to znajdę się na okręcie

i chociaż noc jest, i pusto
to z sobą przecież mi raźnie
niewiele trzeba do szczęścia
gdy ma sie choć wyobraznię

------

kiedy tak oczy czasem przymykam
patrząc na nocne nieba odsłony
ksieżyc się świeci jak lampion srebrny
i w srebrze tonę zaciekawiony

blaskiem dokoła noc rozjaśniona
szepcze cichutko światłem jak w sicie
ksieżyc trzepocze się karpiem w stawie
a ja w nim tonę w niemym zachwycie

i to nieprawda, że jest jak kula
że piłką srebrną w czerni złowiony
księżyc to koniec nocy w tunelu
wyjściem na świat jest już obudzony...

_________________
http://3000.blox.pl/html

Mnie się bardzo podoba. Zwłaszcza ten pierwszy :)

_________________
the wind of change blows straight into the face of time..