Tark pisze:
brak błedów orto i podobnych (choć tu niech Al się wypowie ;)
Faktycznie, brak (a w każdym razie ja nie widzę) :-) Początkowo myślałem, że jeden błąd jest (ja bym napisał "CalTech", a nie "Caltech"), ale wygląda na to, że się myliłem.
Natomiast co do treści: Ireth, generalnie mniej więcej zgadzam się z Tarkiem. Wprawdzie z tym 2,5/10 IMHO mocno przesadził, ale zarzuty wysunął moim zdaniem właściwe.
Po pierwsze, opowiadanie cierpi na przerost formy nad treścią. Jeśli miałby to być początek czegoś większego, to od biedy ujdzie, ale jako samodzielna konstrukcja to już nie bardzo. Urywa się w momencie, w którym nareszcie zaczyna się dziać coś ciekawego - wcześniej jest głównie wypełniacz (ozdobniki, opisy itd., niewiele wnoszące do treści).
Po drugie, całość jest taka trochę... bo ja wiem? Nijaka. Owszem, piszesz poprawnie, nie robisz błędów, konstruujesz prawidłowe zdania, opisy i dialogi, ale brak w tym wszystkim jakiejś iskry. Dobre opowiadanie musi mieć coś wyróżniającego je z tłumu: charakterystyczny styl, humor, morał, klimat, intrygującą fabułę, cokolwiek. U ciebie wszystko jest poprawne - i tyle, nic więcej. Moim zdaniem, rzecz jasna.
P.S.
Ireth pisze:
styl może Ci nie odpowiadać, ale nie kuleje. Zapewniam. Z racji posiadanego przeze mnie wykształcenia, nie ma prawa.
Z całym szacunkiem, ale nie zgodzę się z Twoją opinią. Właściwe wykształcenie w żaden sposób nie gwarantuje umiejętności ciekawego pisania.