Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 28.04.2024 @ 21:47:12

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 
Autor Wiadomość
Post: 06.01.2005 @ 16:09:54 
Offline
Próba Traw

Rejestracja: 13.07.2004 @ 14:49:56
Posty: 66
Jak to się Chinatown, zamienił w Town of dead Chinese / satyra


Mieszkając ostatnio w swoim kochanym Wilnie, zacząłem odczuwać kardynalne zmiany. Nie dość, że życie w mojej dzielnicy stało się nieprzyjemne, to nawet zacząłem się zastanawiać czy tak naprawdę znajduję się w stolicy Litwy. A wszystko to za sprawą nadmiernej emigracji Chińczyków w naszych okolicach.
Otóż wyobraźcie sobie, że w całym bloku oprócz mnie i osiemdziesięcioletniej staruszki można jeszcze spotkać mojego psa. Wszyscy pozostali mieszkańcy to różnokolorowi Chińczycy. Są wszędzie! Z prawa, lewa z dołu czy z góry… Są tam zawsze.
Nie to, że mam coś przeciwko tych ludzi, ale całe ich nastawienie potrafi wkurzyć nawet mojego czworonoga. Otóż uważają oni, że skoro są większością to mogą nie sprzątać klatki schodowej. Mogą nie wpuścić mnie do windy tłumacząc to słowami „wy iść po leśnica” Mogą nawet zorganizować nocny wypad i obrabować sąsiednią dzielnicę. Ogólnie mogą wszystko…
Ostatnio nocami dom się nawet trzęsie i ze wszystkich stron dochodzą mnie przeraźliwe krzyki procesu chińskiej produkcji. Niebawem wszyscy zobaczymy jak po ulicy biega następne pokolenie chińskiego rodu…

Siedzieć słuchając i oglądając jak się nasza dzielnica stopniowo zamienia w Chinatown po prostu nie mogłem. Postanowiłem na początku spróbować z Chińczykami walczyć Chińską bronią.
Wybrałem się do najbliższego sklepu i zamówiłem pięć ogromnych kolumn komputerowych. Niestety na miejscu mieli tylko dwie i na pozostałe musiałem trochę zaczekać.
Chiński sprzęt działał genialnie. Wyczytałem też w instrukcji, że należy go porządnie uziemić. A ponieważ nie mamy w bloku odpowiednich na to gniazdek – postanowiłem podłączyć go do kaloryfera…
Odpaliłem swój nowo nabyty sprzęt na fulla i z nadzieją, że maszyny produkcyjne nie trafią w odpowiednie miejsca, położyłem się na „głośny” odpoczynek. Zasnąć co prawda nie mogłem, ale przynajmniej nie słyszałem jak się odbywa produkcja wokół mnie.
Moje starania skupienia się na śnie, przerwało walenie w kaloryfer. Zwątpiłem od razu, że aż tak nie trafiają. Postanowiłem więc, że są to raczej próby tworzenia własnej muzyki…, ale przecież to nie murzyni?!
W końcu się zmęczyli i przestali dręczyć sowiecki kaloryfer. Ja również dałem spokój chińskiemu sprzętowi i zasnąłem.

Z rana odwiedziła mnie para tych dziwookich. Machali rękoma mi przed nosem i starali się coś wytłumaczyć. Za cholerę ich nie rozumiałem. W całej tej dyskusji biernie uczestniczył mój pies, rzucając celnymi argumentami na lewo i prawo. W końcu nieoczekiwani goście zrezygnowali i udali się do swojej fabryki…

Następny dzień był podobny. Ja słuchałem Nightwisha, a oni walili w kaloryfer. Nie rozumieją chyba, że mi przeszkadzają, czy co? Ustawiłem dźwięk na maksa i poszedłem ugotować chińskiej zupy. Zajadając nietradycyjną potrawę uśmiechałem się sam do siebie. Dupki przecież nie wiedzą, że jadą do mnie jeszcze trzy kolumny.

Kolejnego dnia miałem już cały sprzęt w komplecie. Goście z Chin znów postanowili mnie odwiedzić. Tym razem machali o wiele szybciej i swoje niezrozumiałe słowa potwierdzali uderzeniami w moje drzwi. Widocznie to tak się spodobało mojemu czworonogu, że postanowił zostawić sobie na pamiątkę porządny kawałek ich chińskiego ubrania.

Teraz dźwięk był jak się należy. Skakało dosłownie wszystko. Nawet nie słyszałem czy fabryka Chińska dobija się do kaloryfera. Leżałem na kanapie i obojętnie spoglądałem na psią miskę. Pies widocznie nie był zwolennikiem takich potraw i nie zamierzał nawet się do niej zbliżać

Następny dzień nie był jak przepuszczałem. Okazało się, że jeden z tych dziwookich aktorów, został porażony prądem elektrycznym i znajduje się w szpitalu. No cóż, pomyślałem, nawet sowiecki kaloryfer potrafi ujawnić swoją miłość do tego narodu…

Wolność Tomku w swoim domku... Zatopić mnie nie mogą, bo mieszkam na górze. Wysadzić również gdyż stracą tez swoje miejsce produkcji. Strzelać chyba nie potrafią… Potrafią tylko walić w kaloryfer. Tak więc wolność Tomku w swoim domku – pomyślałem podłączając do kaloryfera 220V i odpalając muzykę na fulla.

Szybko się okazało, że Chińczycy nie czytali Aleksandra Fredry…


Ostatnio zmieniony 06.01.2005 @ 16:35:36 przez wedd, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.01.2005 @ 16:22:38 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- po co ten przecinek w tytule?
- Chinese, nie Chineese
- chiński pisze sie małą literą
- osiemdziesięcioletniej- po co ta pauza u ciebie? to jest jedno slowo.

Podsumowując: moim zdaniem opowiadanie nie jest ani zabawne, ani sprawnie napisane.

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.01.2005 @ 16:29:14 
Offline
Próba Traw

Rejestracja: 13.07.2004 @ 14:49:56
Posty: 66
arien pisze:
- po co ten przecinek w tytule?
- Chinese, nie Chineese
- chiński pisze sie małą literą
- osiemdziesięcioletniej- po co ta pauza u ciebie? to jest jedno slowo.

Podsumowując: moim zdaniem opowiadanie nie jest ani zabawne, ani sprawnie napisane.


Dzieki za komentarz. W każdym badz razie satyra jest swieza i nie zostala jeszcze odchudzona od bledow. A może komus wyda sie nawet smieszna i zabawna. Zobaczymy :)

posdrufka

ED


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.01.2005 @ 16:54:49 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.08.2004 @ 22:50:54
Posty: 726
Lokalizacja: Z lasu, gdzie stoi tabliczka "Beware the Jabberwock!"
Dużo błedów.
- mieć coś przeciwko łączy się z celownikiem nie z biernikiem.
Cytuj:
Postanowiłem więc, że są to raczej próby tworzenia własnej muzyki
Jak Ty to mogłaś(łeś?) postanowić?
Cytuj:
Widocznie to tak się spodobało mojemu czworonogu, że postanowił zostawić sobie na pamiątkę porządny kawałek ich chińskiego ubrania.
Widocznie tu należy wyciąć. Musiałaby być odmienna kolejnośći rozbite na dwa zdania: Mój piers załatwił sobie bla bla ubrania. Widocznie tak mu się spodobało bla bla...
Cytuj:
Teraz dźwięk był jak się należy.
To nie jest po polsku.
Cytuj:
fabryka Chińska
Czego fabryka? Jakiś nowy produkt (dlatego z wielkiej) o nazwie Chińsk. Bo jeśli Ci chodziło o fabrykę należącą do Chińczyków, to chińska z małej i lepiej przed fabryką: chińska fabryka.

Potwierdzam, że nie śmieszy, a czasem w ogóle nie wiadomo o co chodzi. No i gdzie ci dead Chinese?

_________________
Lower than the stars
There is nothing to
Stare at


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.01.2005 @ 17:00:01 
Offline
The Walking Ted
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.05.2004 @ 17:51:33
Posty: 14706
Przebrnąłem i podzielę się refleksjami.

Jak mniemam napisane dla "zwały" lecz humoru w tym brak. Czytałem już kilka short'ów napisanych językiem "ulicznym" i nie przepadam za tym stylem. Do połowy jakoś da się czytać, dalej to już zlepek opisów, tak jak napisała Arien, niezbyt sprawnie napisanych. Poza tym Chińczycy nie są "różnokolorowi". Może spróbuj innego stylu, bo jak narazie dla mnie jest to po prostu takie "pisanie dla samego pisania". Sensu w tym brak a puenta jakaś taka...płaska.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.01.2005 @ 17:09:31 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.11.2004 @ 9:49:42
Posty: 225
Lokalizacja: miasto Q
A ja się zastanawiam, czy zmiany mogą być kardynalne,jak autor w pierwszym zdaniu napisał.

Kopaliński rzekł był :

Kopaliński pisze:
kardynalny - główny, zasadniczy, podstawowy, fundamentalny; kardynalne punkty - 4 strony świata: wsch., płd., zach., płn.


Siakoś mi to nie pasuje do zmian. Hm...

Opko IMO dość liche. Zarzuty sformułowałbym takie jak Dżibril, powtarzać więc nie będę.

Howgh. Powiedziałem.

_________________
Take him and cut him out in little stars, and he will make the face of heaven so fine that the world will be in love with night. And pay no worship to the gerrish sun.


Ostatnio zmieniony 06.01.2005 @ 20:25:15 przez Graf Zero, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.01.2005 @ 17:16:09 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Też uważam, że zmiany nie powinny być kardynalne.

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.01.2005 @ 17:47:02 
Offline
Murderatrix
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.06.2003 @ 19:39:10
Posty: 12936
Lokalizacja: Wrocław
BanderSnatch pisze:
Cytuj:
Widocznie to tak się spodobało mojemu czworonogu, że postanowił zostawić sobie na pamiątkę porządny kawałek ich chińskiego ubrania.
Widocznie tu należy wyciąć. Musiałaby być odmienna kolejnośći rozbite na dwa zdania: Mój piers załatwił sobie bla bla ubrania. Widocznie tak mu się spodobało bla bla...

I chyba czworonogowi, nie czworonogu.

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.01.2005 @ 20:32:34 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.11.2004 @ 9:49:42
Posty: 225
Lokalizacja: miasto Q
Acha, jeszcze jedno. To co napisałeś (nawet przy założeniu, że byłoby zabawne) za chińskiego nomen omen Boga nie jest satyrą. Do słownika sobie kuknij.

_________________
Take him and cut him out in little stars, and he will make the face of heaven so fine that the world will be in love with night. And pay no worship to the gerrish sun.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.01.2005 @ 22:39:06 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
Czworonogowi.
Poza tym nie jest tak śmieszne jak powinno, żeby warto było czytać.
No i zupełnie bez pomysłu.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.01.2005 @ 22:59:47 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01.11.2004 @ 14:58:08
Posty: 83
Lokalizacja: Poznań
Nocta pisze:
Poza tym nie jest tak śmieszne jak powinno, żeby warto było czytać.
mnie rozmieszyło.nia można podłączyć 220 voltów do kaloryfera,bo bedzie zwarcie. instalacje ogrzewania i wody sa dobrze uziemione i moga "działać" jako przewód neutralny.(dzieci - nie róbcie tego same w domu.) ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07.01.2005 @ 18:22:32 
Offline
Wiedźmin

Rejestracja: 22.05.2003 @ 18:43:57
Posty: 571
wedd pisze:
A wszystko to za sprawą nadmiernej emigracji Chińczyków w naszych okolicach.


W nasze okolice chyba wg mnie (emigruje się do Polski, a nie w Polsce)

wedd pisze:
Otóż uważają oni, że skoro są większością to mogą nie sprzątać klatki schodowej. ... Mogą nawet zorganizować nocny wypad i obrabować sąsiednią dzielnicę.

Taaak, to zdarza się nie tylko Chińczykom.

wedd pisze:
A ponieważ nie mamy w bloku odpowiednich na to gniazdek – postanowiłem podłączyć go do kaloryfera…

I jaka oszczędność prądu.


wedd pisze:
Widocznie to tak się spodobało mojemu czworonogu, że postanowił zostawić sobie na pamiątkę porządny kawałek ich chińskiego ubrania.

Proszę jaki koneser, tymi mniej porządnymi kawałkami znaczy się pogardził. Aha, gdybyś napisał wprost o psie nie byłoby kłopotów z czworonogiem, prawda? Choć może chodziło o inne zwierzę, takie chińskie na przykład, skoro w bloku byłeś tylko ty, pies i staruszka. A pozostali to różnokolorowi Chińczycy należący zdecydowanie do innego zbioru niż wasza trójka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.01.2005 @ 19:03:37 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.12.2004 @ 17:36:18
Posty: 3143
Lokalizacja: Khatovar
eeeeee...wieża podłączona do kaloryfera? dobrze zrozumiałam? trochę bez sensu to opowiadanie. ale jakby je trochę przerobić byłaby niezła abstrakcja :)

_________________
- What do you do for fun, Esther?
- I run naked through the pages of the United States Criminal Code. [Boardwalk Empire]
Estheriada
Bierki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12.01.2005 @ 1:36:36 
Offline
Próba Traw

Rejestracja: 13.07.2004 @ 14:49:56
Posty: 66
moniqa pisze:
eeeeee...wieża podłączona do kaloryfera? dobrze zrozumiałam? trochę bez sensu to opowiadanie. ale jakby je trochę przerobić byłaby niezła abstrakcja :)


W rzeczy samej nie jest to wieza, a tylko kolumienki komputerowe. Zreszta to nie jest sednem w tym opowiadanku :)

ps. sprzet komputerowy polecam uziemiac ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 14 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group