Wieża Błaznów

MOżliwe czy nie, wazne by opek był jakoś składny i realistyczny, nie?

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Nie, osobiście nie ale gadałem kiedyś z gościem z bractwa, któy przy okazji kręcenia chyba jakiejś reklamy musiał przez 3 dni cały czas chodzić w zbroji, pod koniec miał już wszystkiego kompletnie dość.
Co do rycerzy walczących na statkach to nie spotkałem się z tym nigdzie, możesz podać jakieś źródło?

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

Obaj macie rację. W zbroi płytowej można siadać, jeść, siusiać:), nawet tańczyć, spać zapewne też. Tylko potem ma się wszystkiego dosyć:))

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Nie zapominaj że zbroja tak w średniowieczu jak i w uniwersum opowiadania jest codziennością, a żołnierze/rycerze zmuszeni byli do jej noszenia przez dłuższy czas czy to podczas podróży czy też walk zresztą byli do tego przyzwyczajani od młodych lat.



O walkach na statkach pisze chociażby Eugeniusz Kaczorowski w „Pogromie Krzyżackiej Armady”, dotyczy to właśnie bitwy na zalewie wiślanym w 1463 roku. Nie podam ci namiarów na konkretne źródła z epoki gdyż w tej chwili niemam nic przed sobą a niechce palnąć gafy. Używanie zbroi przez walczących na wodzie wiązało się z bardzo prozaiczną przyczyną nie były to jakieś specjalne formacje a jedynie doraźnie przydzielone na okręty oddziały najemne, no i także specyfika walki. W tym okresie ostrzał z bombard, moździerzy i peterar był mało skuteczny i nie groził zatopieniem statku. Walki odbywały się więc wręcz podczas szczepienia się statków i abordażu a tym samym zbroja odgrywała dużą role chroniąc walczącego przed uderzeniami przeciwnika.[/quote]

Obiecywałem się dopisać, ale większość błędów Ci już wytknięto.
Rada - zanim zaczniesz pisać cokolwiek, zgłębiaj temat, bo ludzie Ci wytkną nieznajomość. I nie tyczy się to tylko Ciebie, bo żeby daleko nie szukać na podróżach morskich poległ też np. znany Ci chyba Seziel ("Gothic") a np. w temacie oblężenia miast i miasteczek nie wykazał się Ardhad ("Dzień Prawdy"), etc., etc.



Nie tylko się nie boją a nawet odczuwają pewną sadystyczną przyjemność :)) Tzn., ten tego, chciałem rzec iż chcą ukazać młodym adeptom sztuki pisarskiej niedociągnięcia ich warsztatu.:P

_________________
Take him and cut him out in little stars, and he will make the face of heaven so fine that the world will be in love with night. And pay no worship to the gerrish sun.

A my czujemy masochistyczsną przyjemność z umieszczania opowiadań tutaj :] postaram się poprawić wszystko co się tylko da