Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 28.04.2024 @ 2:16:56

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Kontrakt
Post: 03.02.2005 @ 4:12:15 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.01.2003 @ 16:25:54
Posty: 7116
Lokalizacja: Ankh-Morpork naszego świata/...
Napisałem to dziś, późnym wieczorem, taki efekt pomysłu który na mnie napadł jakiś czas temu.
Zaznaczam, jest to właściwie szkic. Zanim się rozwinie lub zdegeneruje, chciałbym poddać go krytyce.
Dlatego bardzo proszę o możliwie krytyczne, złośliwe, wredne podejście, z jednym zastrzeżeniem: byłbym wdzięczny za dokładne określenie, CO jest be.
Dziękuję, dobranoc, miłej lektury.





Siedziałem naprzeciw dyrektora. Pomiędzy nami, na szerokim dębowym blacie piętrzył się stos papierów. Dyrektor patrzył na swoją kopię kontraktu, ja na swoją.
Omawialiśmy całą sprawę juz piątą godzinę bez przerwy i obie kopie pokryły się mnóstwem skreśleń, uwag i odnośników.
Ważny kontrakt. Dla mnie kolejny tego rodzaju, dla dyrektora zapewne pierwszy.
W każdym razie tak wynikało z moich informacji. Byłem więc przygotowany jeszcze na wiele godzin pertraktacji. Znajdowałem się w... ale może lepiej opisać to z innych punktów widzenia.
Z tarasu na szczycie Taira Tower można by zobaczyć rozległe biuro, zajmujące całe szczytowe piętro siedziby giganta. Taira Tower to ten wielki gmach naprzeciwko, widać ich przez olbrzymie okna.
Panorama, nawiasem mówiąc, jest piękna, a uroku dodaje jej miła świadomość że okno działa zarazem jak weneckie lustro. Można stąd podziwiać całą zabudowę samemu nie będąc widocznym... ale do rzeczy.
Dyrektor ma niemal siedemdziesiąt lat, niedługo przejdzie za kurtynę. Formalnie doradca, będzie wpływać na politykę firmy jeszcze przez co najmniej dekadę-dwie. Z moich danych wynikało, że może nawet trzy, co czyniło kwestię zawarcia umowy nawet ważniejszą.
Ja wyglądam na lat trzydzieści i nie jestem nikim szczególnym. Dostaję informacje i zawieram kontrakty, według ścisłych reguł.
-Szanowny panie Ueda, co sądzi pan o mojej ofercie dotyczącej punktu 12a ?
Pan Ueda udaje, że się zastanawia, szybka decyzja była by decyzją nieuprzejmą.
Daję mu czas, aby samemu rozejrzeć się po biurze.
Po lewej stoją czarne szafy z dokumentami. Po prawej niewielki stolik i dwa krzesła, również czarne, prostego kształtu. W kącie po lewej stoi wyrośnięta, trzymetrowa araukaria. Nadto biurko przy którym siedzimy ( biurko ! To solidny kawał dębu... )... właściwie, nie ma tu wiele więcej.
Podoba mi się ta powściągliwość, ale...
-Drogi panie Tanaka, sądzę iż bez zbędnych, dalszych konsultacji mogę podpisać kotrakt, który pan zaproponował. Dostrzegam w nim wielkie korzyści dla naszej firmy.
Pan Ueda nie wstał jednak ani nie podał ręki. Znaczy, coś jeszcze.
Spojrzał mi w oczy – Wciąż nie mam absolutnej pewności. - nachylił się ponownie nad papierami, udając że ciągle je studiuje.
-Szanowny panie Ueda, czy mógłbym w jakiś sposób rozwikłać Pańskie wątpliwości ?
Uśmiechnąłem się, podejmując po raz kolejny małą gierkę.
-Widzi pan, szanowny panie Tanaka – zaczął dyrektor – przedstawione tutaj informacje wskazują w istocie na wielkie doświadczenie firmy którą pan reprezentuje. -pokazał palcem jedną z kartek – lista imponująca, chętnie to przyznaję, ale sam pan rozumie... -odłożył kartkę – te referencje wyglądały by o wiele lepiej przed dziewięćdziesiątym siódmym. Sam pan rozumie, Sumitomo, Tsuribasa, Daewoo...
Na to, na szczęście, mam dobrą odpowiedź.
-Szanowny panie Ueda, to prawda. Proszę jednak zauważyć – podaję mu jedną ze swych kartek, podobną do tej trzymaj przez niego – same daty zawarcia kontraktów.
Widzi pan ? - anielski uśmiech na twarzy, ostatnie pociągnięcie – każda z tych firm zaczęła się błyskawicznie rozwijać po zawarciu umowy ! To, że kontrakty wygasły a firmy po pewnym czasie...
Pan Ueda odwzajemnił uśmiech. Doobrze.
-Oczywiście. - wstał i wyciągnął rękę przez stół – przekonał mnie pan.
Podałem mu rękę, dokument został wydrukowany w czystej wersji i podpisany. Przez ten czas jeszcze rozmawiałem nieco z panem Ueda na temat samego kontraktu, pewnych aspektów płatności i oczywiście rozwijałem wizje sukcesów, jakie niechybnie nadejdą wskutek podpisania umowy.
Po dalszych kilkunastu minutach wyszedłem z budynku i wezwałem taksówkę. Zadzwoniłem jeszcze tylko aby przekazać informację o sukcesie, po czym udałem się w drogę do domu. Biuro pana Ueda było bardzo ładne, teraz zaś jechałem przez miasto które oferowało nieskończoną gamę rozrywek, ale nie miałem już ochoty na zabawę z ludźmi dzisiaj.
Przez ostatni tydzień bez przerwy jeździłem, przedstawiałem kontrakty, dogadywałem się, zawierałem umowy, dyskutowałem, obradowałem, uzgadniałem, doradzałem... bez przerwy.
No ale przynajmniej w Firmie dostanę podwyżkę. Może nawet za kilka lat awansują mnie, bo znów przekroczyłem normę. Ja, mały, skromny pracownik piekieł, nabywca dusz Przedsiębiorstw.
Bo to ja jako jeden z pierwszych wymyśliłem, by nie wykupywać indywidualnie tych frajerów, tylko podprowadzać przedsiębiorstwa. Kilka dekad rozkwitu, a potem...
Diabli biorą WSZYSTKO.

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03.02.2005 @ 10:33:49 
Offline
Bloede Blath aen Laeke Dhromchla

Rejestracja: 17.10.2002 @ 11:59:59
Posty: 13943
Lokalizacja: ze stajenki
Faktycznie szkic. Ciekawy, do rozwinięcia. No, chyba, żeby zostawić jako short..
Jedno co mi się nie spodobało to ten fragment:
Cytuj:
Znajdowałem się w... ale może lepiej opisać to z innych punktów widzenia.
Z tarasu na szczycie Taira Tower można by zobaczyć rozległe biuro(...)

Mocno niezręczne. IMHO powinieneś po prostu przejść do opisu, gdzie się znajdował, a nie zaznaczać, że się opisuje z różnych punktów widzenia. IMHO bez sensu.

_________________
ggadem lub emalią


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03.02.2005 @ 10:52:55 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26.10.2004 @ 9:31:58
Posty: 443
Lokalizacja: Cornwall
Jak sam mówiłeś to tylko szkic - i bardzo dobrze. Bo szkic ma to do siebie, że w pełnej wersji można wszystko zmienić. Opowiadanie nie jest złe - to trza przyznać. Ale w ogóle nie podoba mi się postać głównego bohatera. Według mnie jest strasznie jednowymiarowa i płytka. Powinieneś w wersji rozszerzonej tchnąć w niego więcej życia. Bo nawet demony nie są jednokolorowe;) A tak poza tym - spox

_________________
audaces fortuna iuvat


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 03.02.2005 @ 15:12:31 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.01.2003 @ 16:25:54
Posty: 7116
Lokalizacja: Ankh-Morpork naszego świata/...
Dobrze, wspomniana fraza faktycznie nie brzmi najlepiej. Co do postaci - faktycznie, trzeba pomyśleć w jaki sposób ją opisać i jak przerobić.
W ogóle zastanawiam się nad dwoma ostatnimi akapitami, coś trzeba z nimi zrobić ( dziś brak czasu, ale pewnie w sobotę.. )
Dzięki za dotychczasowe uwagi. Gdyby było coś jeszcze - słucham z uwagą.

Ok... brak czasu, by wbić poprawki, ale postaram sie to wreszcie zrobić w przyszłym tygodniu. Tymczasem, z uwagą przeczytałem wszystkie uwagi. Co do stylu - w istocie kilka zmian potrzebnych, dzięki za info.

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata


Ostatnio zmieniony 01.03.2005 @ 21:09:40 przez Hayabusa, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re: Kontrakt
Post: 15.02.2005 @ 19:37:41 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19.10.2004 @ 15:31:44
Posty: 680
Lokalizacja: z Mchu i Paproci
Hayabusa pisze:
(....)pertraktacji. Znajdowałem się w... ale może lepiej opisać to z innych punktów widzenia.
Z tarasu na szczycie Taira Tower można by zobaczyć rozległe biuro, zajmujące całe szczytowe piętro siedziby giganta. Taira Tower to ten wielki gmach naprzeciwko, widać ich przez olbrzymie okna.
Panorama, nawiasem mówiąc, jest piękna, a uroku dodaje jej miła świadomość że okno działa zarazem jak weneckie lustro. Można stąd podziwiać całą zabudowę samemu nie będąc widocznym... ale do rzeczy.
Dyrektor (...)

Ja bym w ogóle wywalił fragment między "pertraktacji" a "Dyrektor", gdyż nie wnoszą niczego do opowiadania. Najlepszy komentarz to dwa ostatnie słowa tego fragmentu: do rzeczy :))

Cytuj:
Biuro pana Ueda było bardzo ładne, teraz zaś jechałem przez miasto które oferowało nieskończoną gamę rozrywek, ale nie miałem już ochoty na zabawę z ludźmi dzisiaj.

Nie ma związku między tym, że biuro było ładne, a faktem jazdy przez miasto - "zaś" nie działa tutaj.
Dziś nie miałem już ochoty na zabawę z ludźmi.

Cytuj:
Ja, mały, skromny pracownik piekieł, nabywca dusz Przedsiębiorstw.

Przedsiębiorstwa nie mają dusz. Nabywca przedsiębiorstw, lub nabywca dusz przedsiębiorców.

Pomysł świetny, realizacja bardzo dobra.
Gratulacje.

_________________
Chwała filozofom!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.02.2005 @ 19:44:33 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2003 @ 12:55:57
Posty: 7375
Lokalizacja: Święte Miejsce
Fajne. Zgrabny pomysł, na short formę trochę szkoda, ale boję sie, żeby rozwinięcie nie popsuło efektu. Podoba mi się, ale zgrzyta mi ten opis:
"Po dalszych kilkunastu minutach wyszedłem z budynku i wezwałem taksówkę. Zadzwoniłem jeszcze tylko aby przekazać informację o sukcesie, po czym udałem się w drogę do domu."
Jakieś takie... nie wiem, nie lubię, kiedy czytam po kolei: zjadłem, wstałem, wyszedłem, pojechałem. Za dużo czasowników na raz :)

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski



Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.02.2005 @ 13:09:18 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 12:19:06
Posty: 8591
Lokalizacja: Ultima Thule
Bardzo miła forma, nie ma się w zasadzie czego czepić (chociaż akapity trochę przykrótkawe). Całkowicie w porząsiu. Tylko... przepraszam, niekumata trochę jestem, ale o czym to właściwie jest? O rozmowach szefa z pracownikiem i tylko tyle? Trochę za mało. Będę czekać na dalszą część i jakąś intrygę;)

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.03.2005 @ 4:46:11 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.01.2003 @ 16:25:54
Posty: 7116
Lokalizacja: Ankh-Morpork naszego świata/...
No to jedziemy ze zmienioną wersją !
Uwaga: dorzucam kolejne elementy... więc nie jest to ostateczne w żadnym wypadku tak długo, dopóki nie napiszę KONIEC.
Jedźmy zatem...

Siedziałem naprzeciw dyrektora. Pomiędzy nami, na szerokim dębowym blacie piętrzył się stos papierów. Dyrektor patrzył na swoją kopię kontraktu, ja na swoją.
Omawialiśmy całą sprawę juz piątą godzinę bez przerwy i obie kopie pokryły się mnóstwem skreśleń, uwag i odnśników. Nie był to pierwszy dzień negocjacji, nie był to też dla mnie pierwszy dzień pracy bez przerwy.

Ważny kontrakt. Dla mnie kolejny tego rodzaju, dla dyrektora zapewne pierwszy. Właściwie, z całą niemal pewnością pierwszy.
W każdym razie tak wynikało z moich informacji. Byłem więc przygotowany jeszcze na wiele godzin pertraktacji.
Biuro... eleganckie, powściagliwe, bez przepychu, dyskretne bogactwo.
Jak pan dyrektor Ueda.
Dyrektor ma niemal siedemdziesiąt lat, niedługo przejdzie za kurtynę. Formalnie doradca, będzie wpływać na politykę firmy jeszcze przez co najmniej dekadę-dwie. Z moich danych wynikało, że może nawet trzy, co czyniło kwestię zawarcia umowy nawet ważniejszą.
Ja wyglądam na lat trzydzieści i nie jestem nikim szczególnym. Dostaję informacje i zawieram kontrakty, według ścisłych reguł.

Reszta poprawek jutro...

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group