BanderSnatch pisze:
Takie tezy popiera się numerami stron. Ja nic takiego nie pamiętam. Wszak dzielnemu Kozojedowi nie powiodło się do końca ;)
Op. Wiedzmin, nie mam pod reka, to nie wpisze nr strony, ale to rozmowa Geralta z Veleradem.
BanderSnatch pisze:
Czytaj uważnie. Dżibril napisał actionRPG, ale nie diablowaty hack&slash. Czy wszystkie gry, które mają tak zbudowaną walkę, że nie da się zasnąć (tak, to jest przytyk do NWN) muszą być od razu tępe? Moim zdaniem postępowy actionRPG, czyli z dużym naciskiem na fabułę a nie bonusy na kolejnych poziomach i miliony potworów, a tak właśnie jest zapowiadany The Witcher, może być grą nie tylko porównywalną, ale lepszą od wszystkich baldursów razem wziętych.
Czytam uwaznie. Nadal jestem niespokojny. Wyobraznia podstawia taki oto przebieg rozmowy/questa:
Wiedzmin: Dzien dobry,
Foltest: Witaj. Chce cie wynajac.
Wiedzmin: W czym moge pomoc?
Foltest: Pod lasem jest banda trolli. Zabij je, a dam ci 200 orenow.
Wiedzmin: wroce kiedy wykonam zadanie.
*poczym idziemy pod las, zabijamy 5 trolli, w tym jednego bossa, zabieramy jego glowe i wracamy z poczuciem wykonania skomplikowanej misji za 200 orenow*
Wierzcie mi, ja naprawde chce zeby to bylo arcydzielo, ale jakos nie widze roznicy miedzy Diablo, a "action" RPG. Moze poza ta, ze w Diablo naprawde fajnie sie gralo, czego nie mozna powiedziec o np.: Dungeon Siege...
A wracajac do tematu, nie rozumiem dlaczego nie D&D? Spokojnie da sie nim opisac swiat wiedzmina, a przy mozliwosciach NWN da sie zrobic rozbudowany modul wiedzminski... A o nic innego mi nie chodzi.
Wrzosio pisze:
Całkiem mozliwe ale na coś takiego to bym nie liczył, w końcu gier crpg jest od cholery a tylko kilka jest naprawdę świetnych. Uważasz że przekształcenie Sagi na grę jest takie proste? Fani AS'a znają Sagę i ciężko było by ich czymś zaskoczyć a pozostali by pewnie tego nie docenili a znowu tworzenie czegoś co miało by dorównać pomysłom AS'a było by trudne.
Co do tępych rębanek to ty mówisz im nie, może inni lubią sobie pomachać mieczem? Mnie np. zwykle odstresowuje jak mogę porąbać kogoś mieczem, zwłaszcza jak sobie wyobrażam kto to mógłby być. :)
Ech, ja nie przepadam za wymachiwaniem mieczem, wole fabule. No i czy warto taki potencjal jaki ma saga ladowac do mlocki? No nie wiem. Jestem sceptyczny. Conajmniej...
A co do przeksztalcenia sagi w gre - no pewnie ze to nie jest proste. Wlasnie dlatego tak sie boje o ta gre. Bo jesli bedzie kaszanka, to nawet ja bede rabal mieczem ;) CDP-RS ;P