Wznowię temat, bo zawsze z tytułami arystokratycznymi miałem problem, a nie tylko mi ich znajomość może się przydać.
Cytuję za "Encyklopedią białych plam":
Wykształcona na Zachodzie w ciągu Wieków Średnich i okresu wczesnonowożytnego (XVI-XVII w.) hierarchia tytułów arystokratycznych, obejmuje (z niewielkimi odchyleniami lokalnymi) następujące - w porządku od najniższego do najwyższego - godności: baron (ze st.-g.-niem. baro = wolny wojownik; wł. barone, niem. Freiherr), wicehrabia (fr. vicomte, ang. viscount), hrabia (ze st.-g.-niem. gravio = wódz; niem. Graf, czes. hrabě; fr. comte /z łac. comes = towarzysz/, wł. conte, hiszp. conde, ang. count albo earl /ze st.-ang. eorl = wódz/), markiz (ze st.-g.-niem. marha = granica; niem. Markgraf, fr. marquis, wł. marchese, hiszp. marques, ang. marquis, pol. margrabia), książę (fr. prince /z łac. princeps = pierwszy, najznakomitszy/ i duc /z łac. dux = wódz/, wł. duca, hiszp. duque, ang. duke, niem. Prinz, Fürst); w Anglii tytuł Prince przysługuje jedynie członkom rodziny królewskiej, a we Francji duc (diuk) jest wyższym od prince tytułem książęcym, atoli członkowie dynastii ("książęta krwi") są również les princes; w Austrii każdy członek Domu Habsburskiego nosi tytuł "arcyksięcia" (Kronprinz). W Anglii niższy od barona tytuł baroneta, dziedziczony przez najstarszego syna rodu szlacheckiego, nie daje wstępu do Izby Lordów; w Niemczech i Austrii analogicznym tytułem szlacheckim jest Ritter /= jeździec/ (rycerz). W ustroju Kościoła Katolickiego odpowiednikiem tytułu książęcego stała się godność kardynała ("książę Kościoła").
Źródło:
http://haggard.w.interia.pl/arystokracja.html ]