pacek pisze:
No, akurat Truściński jest autorem chyba najpaskudniejszej okładki Runy, do "Uśpionego archiwum" Podrzuckiego. Nie bardzo wiem co ona ma przedstawiać, po mojemu to sałatka z krewetkami;)
Za to podobają mi się okładki Adlera, do "Września", Mortki czy Ringo (to ostatnie to ISA).
Przemek faktycznie bywa "nierowny" i specyficzny, jak ma dzien to potrafi zrobic genialny obraz czy graficzke a jak nie ma to zdarza mu sie przekombinowac, jednak zawsze jest charakterystyczny i rozpoznawalny a to, jak juz zauwazyla Nocta, chyba najwazniejsze w tym biznesie.
jesli chodzi o Roberta to okladki sa tylko "skokiem w bok", na ktory zazwyczaj nie ma czasu i trzeba je od niego cierpliwie wolami wyciagac, ale rysuje szybko (jak juz sie go zmusi) i sprawnie.
z ludzi, ktorzy rzadziej robia okladki polecam Krzyska Gawronkiewicza, lata temu NF publikowala jego obrazy i grafiki jako ilustracje do tekstow i okladki magazynu, spory potencjal ma tez Rafal Gosieniecki, ostatnio robil rewelacyjne okladki do kilku amerykanskich antologii komiksowych i z tego co wiem wzbudzily one mala sensacje.
a, no i jeszcze Zbyszek Tomecki i Gabrysia Becla, ich komiks "Zło" nie spotkal sie z dobrym przyjeciem ale za to okladki przynosza im pewne profity i popularnosc (min. niektore okladki ksiazek Reverte, "Piknik w piekle" Kaina i Krycza, powiesci Łubienskiego, Getnera itp.).
jest jeszcze wspomniany wczesniej Tomek Piorunowski, jest Polch, ktory wlasciwie stworzyl rozpoznawalna forme okladek Supernowej, itd. itp.
sporo tych "komiksiarzy" w branzy ilustratorow.