Z całą pewnością nie mam rozeznania w temacie powieści historycznych. Ba, do tego stopnia, że prawdopodobnie, nie poznałabym takiej, nawet gdyby wyskoczyła zza krzaka i mnie w rzyć kopnęła. Tym niemniej przytrafił mi się właśnie "Inkwizytor" Catherine Jinks. Autorka jest z wykształcenia historykiem, a blurb okładkowy zapewniał, że jest to powieść historyczna. No cóż, jak na mój gust to więcej w niej kryminału niż historii, ale jednak pewne jej ślady można wykryć, nie przeczę. Można na ten przykład troszeczkę, acz nie przesadnie wiele poczytać o procedowaniu przed trybunałem inkwizycyjnym, zapoznać się z jego sładem, "liznąć" katalogu kar, wyrobić sobie coś na kształt poglądu na temat tego na czym w istocie rzeczy polegała praca inkwizytora heretyckiej nieprawości. Jednak wszystko to jest omówione powierzchownie i po łebkach, a - jak już wspomniałam - ciężar powieści jest przesunięty w stronę wątku kryminalnego i - z bólem stwierdzam - romansowego. Ogólnie fabuła nie jest jakoś bardzo zajmująca, z klasycznymi dwoma punktami zwrotnymi, z czego jeden to działanie typu Deus ex machina. Na uwagę zasługują poniekąd udane próby stylizacji tekstu, ale do tej narracji trzeba się troszeczkę poprzyzwyczajać.
Ogólnie da się to przeczytać, ale obowiązku bynajmniej nie ma.
Można kupić na taniej ksiażce, gdzie kosztowało coś koło 9,50 pln, a nie jak oryginalnie 32,90. I te 9,50 jeszcze można odżałować, w jaskrawym przeciwieństwie do ceny oryginalnej :)
A powieść jest o inkwizytorze heretyckiej nieprawości z miasta Lazet, którego zwierzchnik zostaje bestialsko zamordowany a on stara się rozwikłać zagadkę jego śmierci. Trzeba oddać sprawiedliwość o tyle, że autorka nie uległa pokusie schematu zły inkwizytor - prawi ludzie, niesłusznie oskarżeni, torturowani i Bóg wie co jeszcze. Nie zminia to jednak faktu, że mogło być dużo lepiej.
_________________ "Bla bla pod burym bla bla żywopłotu Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu. W mokrej glinie łopatą wykopany dół, Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół." Shague Ghintoss by Jake Jackson ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>
|