Problem z ustaleniem wieku Geralta wiąże się nierozerwalnie z problemem ataku na wiedźmińskie Siedliszcze i określeniem wieku Triss. Czy po ataku na Kaer Morhen tworzono i trenowano wiedźminów? Jak wiemy owy atak na Siedliszcze miał miejsce 50 lat przed narodzinami Triss, która mówi:
Ale ja, mała Ciri, nie uznaję zbiorowej odpowiedzialności, nie czuję potrzeby ekspiacji z tytułu wydarzenia, które miało miejsce pół wieku przed moim urodzeniem.
Jednocześnie jednak wspomniane jest, że Triss:
Wiedziała bowiem, że w Kaer Morhen nie trenowano dzieciaków od blisko ćwierć wieku.
Załóżmy, że Triss na początku Krwi Elfów ma 30 lat (traktowała ona Ciri jak młodszą siostrę)
jesień 1265 – Triss przybywa do Kaer Morhen
ok. 1240- przestano trenować dzieci w Kaer Morhen
1235 – narodziny Triss
1185 – w tym roku miałby miejsce atak na Kaer Morhen
Tym samym po ataku na Kaer Morhen na pewno trenowano dzieci na wiedźminów. Czas między napadem na Siedliszcze a zaprzestaniem trenowania dzieci to 55 lat. To by oznaczało, że tworzono (Próba Traw, Zmiany) nowych wiedźminów również po ataku na Kaer Morhen.
Jak wiemy Yennefer w sadze miała 94 lata. Moim zdaniem kapłanka Nenneke mogła co najwyżej dorównywać jej wiekiem (zapewne była od niej jednak o dobre kilkanaście lat młodsza), dlatego biorąc pod uwagę moje powyższe obliczenia, wypowiedź As-a, że Geralt Ma (w chwili "Chrztu ognia") ponad pięćdziesiąt oraz ten cytat:
- Geralt, ty jesteś chory. - Ranny, chciałaś powiedzieć. - Wiem, co chciałam powiedzieć. Coś jest z tobą nie tak, wyczuwam to. Przecież znam cię od takiego, o, wyrostka, gdy cię poznałam, sięgałeś mi do paska spódnicy
wychodzi na to, że Geralt przeszedł mutacje właśnie w tym okresie (po napadzie a przed zakończeniem trenowania nowych wiedźminów). Czyli jest po 50-tce.
Ale…
Modyfikacja dwóch niewiadomych: wieku Triss i Nenneke, poprzez dodanie obu paniom lat spowodowałaby, że Geralt mógłby mieć około 100 lat. Nadal jednak Geralt musiałby przejść Próbę Traw i Zmiany po zniszczeniu Kaer Morhen
Próby musiały być przeprowadzane po ataku na Kaer Morhen. Choć, z biegiem lat po zniszczeniu Siedliszcza , nie wszystko w procesie Prób szło tak jak dawniej:
— Pomogę — czarodziejka wyswobodziła się z niedźwiedzich objęć, spojrzała na towarzyszącego Vesemirowi Wiedźmina. Ten był młody, wydawał się rówieśnikiem Lamberta. Nosił krótką czarną brodę, która nie kryła jednak silnych zeszpeceń po ospie. Było to dość niecodzienne, bo wiedźmini byli zwykle wysoce uodpornieni na choroby zakaźne.
— Triss Merigold, Coen — przedstawił ich Geralt. - Coen spędza z nami pierwszą zimę. Pochodzi z północy, z Poviss.
Młody wiedźmin ukłonił się. Miał niezwykle jasne, żółtozielone tęczówki, a pocięte czerwonymi niteczkami soczewki wskazywały na ciężki, kłopotliwy przebieg mutacji oczu.
aż wreszcie:
w którymś momencie łańcuch pękł. Zabrakło magicznej wiedzy i zdolności. Wiedźmini mają zioła i Trawy, mają Laboratorium. Znają recepturę. Ale nie mają czarodzieja.
Geralt, Eskel, Lambert i Coën przeszli Próby już po ataku na Kaer Morhen.
_________________ Jak ślepiec muskając palcami biały kamień, czytam wyryte na twoim nagrobku żelaznym piórem słowa:
Trawy smutki swe składają u stóp Boga, kłując mnie w kostki szepczą o pokorze.
|