meadwyn: swoją walkę z wiatrakami zrozumiałem. Dotarło też troszkę do mnie, że tak jak na jednym forum nie lubią premiera, tak tu można nie lubić scenarzysty. Spoks, pisałem już, że jak dalej mnie będzie męczyć to wezmę i zrobię jak ten Marek Kato, czy jak on się tam nazywał. A propos piaskownicy, słyszał ja kiedyś taki tekst, który do dziś mnie urzeka swoim czarem i prostotą; "zabieraj swoje zabawki i wypyerdalay z mojej piaskownicy". Wybaczcie wulgaryzm. Taka piaskownica, wszedłem do niej i nie zamierzam nikomu zabierać ani psuć wiaderka.
Propozycję zmiany w "forumokiecie" możecie więc uznać za zamkniętą i wycofaną, nie zamierzam pana Szczerbica bronić, ani on mi brat, ani swat, ani wódki z nim nie piłem.
Pozwolę sobie tylko odpowiedzieć adwersarzowi. Poniżej...
Palladyn: Rozumiem, że dalej w Twoim odczuciu uprawiam "Trolling" (jakże piękne słowiańskie słowo). Zarzucasz mi, że po zarejestrowaniu przeczytałem regulamin. Rzeczywiście ogromne uchybienie z mojej strony, na przyszłość postaram się poprawić. Przeczytaj dokładnie to się dowiesz, że nie zarzucam chamstwa użytkownikom, a mówię jedynie, że to takie stwierdzenie jest chamskie. A to duża różnica. Nie było moją intencją także pokazywanie, kto ma większą kulturę osobistą. Parafrazując pana Sapkowskiego: dalej mam za mało podstaw by uważać, że Twoja kultura ustępuje mojej. Co natomiast pozostaje w Twoim domyśle, to tylko i wyłącznie Twoja sprawa.
Prosiłbym też aby mnie nie przezywać, najpierw walisz mi "Panem" z wielkiej litery, a trochę niżej już jestem "osobnikiem" i "Trollem", co ciekawe, również wielką. Na "Pana" to trzeba mieć wyglad, wiek i pieniądze. I o ile z tym pierwszym nie jest tak źle, odkąd nie golę głowy na łyso, to do pozostałych jeszcze wiele mi potrzeba.
Pozwolę sobie rozwinąć Twój przykład. Koleś organizuję imprezę, zaprasza wszystkich, a jak wchodzą dowiadują się, że pod ścianą leży nieprzytomny i trzeba go skopać, bo tak mówi regulamin. Jak go nie skopiesz, to wypad. ZOSTAJESZ???
EDIT: Żeby nie było, że posty nabijam napiszę w tym. Odnosząc się oczywiście do tego, co poniżej.
Na wstępie: urzekła mnie Twoja metoda ujmowania wszystkiego w punkty, normalnie jakbym czytał instrukcję do chińskiej zupki. Po co jeden spójny kawałek tekstu, skoro można w numerkach?
Dostosuję się do tego choć tak nie lubię, wszystko dlatego, żeby lepiej odpowiedzieć. Żebyś lepiej mógł mnie zrozumieć.
1. Dziękuję.
2. Gdzie? Eeee.... Tu:
Palladyn pisze:
z miejsca zaczął krytykować część regulaminu
Nie mógłbym go krytykować nie przeczytawszy, aż tak głupi nie jestem.
3. Mi też, choć za chama się nie uważam, zdarzyło się wypowiadać po chamsku.
4. Co Tobie wyszło i z czego to już nie mój problem. Innym nie wyszło.
5.
a) Jeśli tylko masz ochotę nie mogę Ci zabronić.
b) Nie jest pejoratywne? Rozumiem, że dla Ciebie określenia pejoratywne to tylko wulgaryzmy? Nie wiem czy uważam się za osobę, nigdy się nie zastanawiałem, może zechcesz mnie oświecić. A co do osobnika płci męskiej, to owszem, jak ostatnio byłem w toalecie wszystko się zgadzało. Ale osobnikiem to sobie możesz tytułować swojego chomika.
c) tiaaa...
6. Na jakich imprezach bywam to moja sprawa, niemniej nie pamiętam bym kiedyś kogokolwiek kopał w rytm muzyki. A na pewno nie leżącego.
I, kochanie moje, przeczytaj jeszcze raz swój post z imprezowym przykładem. Nie ma w nim słów "zakaz" ani "nakaz"; jest "warunek", "regulamin" i "prawo". A to jest już ogromna różnica. Może czytaj, co napisałeś wcześniej zanim będziesz się na to powoływał?
Koniec końców, jakbym napisał na privie to by wyglądało, jakbym dawał Ci ostatnie słowo. A na to sobie pozwolić nie mogę. I jestem pewien, że Ty również, dlatego z nadzieją oczekuję Twojej odpowiedzi.