Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 28.03.2024 @ 20:00:45

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 
Autor Wiadomość
Post: 26.10.2004 @ 15:31:37 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26.10.2004 @ 9:31:58
Posty: 443
Lokalizacja: Cornwall
Może już to kiedyś przerabialiście..Ale nie chodzi tu o pierwszą postać jaką się grało, tylko tą, którą zawsze będzie się pamietało
U mnie taką osobą był Rain w CP2020. Świrus..grupa się go bała, nawet 2 solo, którzy byli z nami, schodzili mu z drogi..Kiedy zaczynał działać-mistrz gry nie wiedział, czy ma się śmiać czy płakać..
Próbka-jedziemy samochodem-Rain obok kierowcy z przodu. Z tyłu siedzi 2 naszych solo i ranny w nogę, ważny NPC. Rain odpala papierosa-NPC wrzeszczy:"Zgaś tego papierosa-nienawidzę dymu!!" Rain odwraca się spokojnie i gasi peta....w postrzelonej nodze NPC.....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26.10.2004 @ 19:33:45 
Offline
Murderator

Rejestracja: 23.09.2002 @ 9:18:29
Posty: 10121
Lokalizacja: Warszawa
A co do postaci to sporo ich się przez te 10 lat nazbierało.
Cyberpunk 2020:
- Whisper - Solo, obdarzony dużym poczuciem, głównie czarnego, humoru snajper. Dobrze radzący sobie także w bezpośrednim starciu a także na giełdzie bo początkowo był buiznessmanem. Uwielbiałem tą postać. Śmiertelnie ranny w czasie wojny polsko - ukraińskiej. Ale zmartchwychwstał i działał dalej. :)
- Shiro "Iceman" McVey (dawniej Tanaki) - Solo z lodowo-błękitnymi cyberoczami, przeżył nie jedno nawet demony które MG nasłał gdy graliśmy w Cybercthulu. Drobiazgowy, momentami nawet upierdliwy pół-Japończyk pół Irlandczyk.

Warhammer:
- Sirmaris - Elf, banita, strzelec, tancerz wojny, zabójca. Idąca w bój z uśmiechem na ustach maszynka do walki.
- Hm, wypadło mi z pamięci imię :) - Kapłan Myrmydi, dawniej rycerz najemny i zakonny. Mówiący cicho, opanowany mężczyzna o przenikliwym spojrzeniu. Nie marnuje sił, dokładnie analizuje każdą sytuację. Przez jakiś czas dotknięty klątwą wampiryzmu, został jednak uzdrowiony przez Boginię.

Kryształy Czasu.
- Tan Aldun - Półolbrzym, rycerz-astrolog. Wesoły, wręcz rubaszny osobnik. Chętny do bitki i wypitki, postać do której mam ogromny sentyment, w sumie nie wiem czemu. :)

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28.10.2004 @ 11:54:15 
Offline
Rębacz z Crinfrid
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 13:43:00
Posty: 1299
Lokalizacja: przecież napisane, że Crinfrid
Hmm... tak .... Warhammer: Już nie pamiętam jak się ten elf - driud nazywał.... Jak ja nie cierpiałam tewj postaci!!! (a była to moja pierwsza wogóle. Wszyscy lecieli do akcji, a ja w las, zając się zranionym wilczkiem ( MG był strasznie złośliwy ;->)

Wampir - Maskarada: lubię swoja obecną - Luise de Funes - Torreador - tworzę freski w kanałach Nosferatu. W masce przeciwgazowej to nawet przyjemna robota ;)))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.11.2004 @ 18:10:10 
Offline
Murderatrix
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.06.2003 @ 19:39:10
Posty: 12936
Lokalizacja: Wrocław
O rany, dwa nowe tematy założyliście jak mnie nie było. :)
Hmm, w RPG grałam trzy razy w życiu, więc nie miałam okazji się wcielić w wiele postaci, ale tę pierwszą i jedyną na pewno zapamiętam, bo to bardzo sympatyczna osoba. ;)
Z zawodu jest włamywaczką, ma na imię Gerda, pochodzi z Altdorfu. Pewnego dnia została złapana przy pracy i musiała uciekać z miasta brudnymi kanałami. Tam pogryzł ją szczurołak i od tego czasu Gerda nocami zamienia się w krwiożercze monstrum, które przy każdej pełni księżyca morduje kogoś z towarzyszy, na kogo wypadnie na tego bęc. :)))

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.11.2004 @ 18:17:52 
Offline
The Walking Ted
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.05.2004 @ 17:51:33
Posty: 14706
Mi najbardziej zapadł w pamięci Gabriel. Pilot w Trauma Team (CP2020), do momentu gdy miał wypadek. Potem czasowo tracił świadomość i to nawet podczas akcji:)) Jeszcze przez jakiś czas latał dla TT ale w brygadach interwencyjnych, ze zbiornikiem napalmu. Dorobił się nieco, załorzył firmę transportową i przeszedł na zasłużoną emeryturę. Miałem jeszcze taką postać, krasnoluda w WFRP, Onan Maxirapid vel Acid. Ale on mi zapadł w pamięci tylko z imienia:))

_________________
May the force be equal mass times acceleration.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.11.2004 @ 11:35:10 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 12:19:06
Posty: 8591
Lokalizacja: Ultima Thule
Hyhy, ja grałam w RPG jakieś pięć, sześć razy z życiu. Gdy zostałam namówiona na pierwszą sesję, praktycznie nie miałam pojęcia o fantastyce, włącznie z Tolkienem i Sapkowskim (na których conieco opierał się system gry). Mętnie domyślałam się, że elfy mają nieco więcej niż pół metra wzrostu:)
Efekt? Moja postać była wojowniczką-ascetką z jakiegoś elitarnego wiejskiego bractwa;-PP Oczywiście metr osiemdziesiąt wzrostu, burza czarnych loków za tyłek, siła i zręczność, inteligencja i uroda modelowego herosa;)) Niedaleko mojej wioski mieszkał zły czarownik - nekromanta, który zjadał dzieci, by zachować wieczną młodość i witalne siły. Nasze bractwo (jesteśmy pokojowo nastawieni, nie pijemy, w ogóle jesteśmy cool;)) stanowiło dla niego zagrożenie, więc postanowił nas zniszczyć. W dniu mojej inicjacji (kiedy odbyła się impreza połączona z odłożeniem broni i czasowym zawieszeniem alkoholowej abstynencji) zostaliśmy podstępnie napadnięci i wyrżnięci w pień przez ludzi czarownika. Mnie uratował cios w łeb, po którym straciłam przytomność i wyglądałam jak martwa:) Wioskowa starszyzna (przez którą zostałam wychowana potajemniczej śmierci rodziców) wyleczyła mnie i powiedziała, że muszę wyruszyć w świat, żeby nie narażać siebie i ich. Dali mi zaczarowany medalion po przodkach (Oko Smoka), który ponoć miał chronić przez magicznymi zaklęciami. Ale mistrz gry mnie wyśmiał i powiedział, że skoro dał mi to jakiś dziadek który nie był magiem, to amulet na pewno jest bezwartościowy:) No i wyruszyłam w świat z moim mieczem dwuręcznym na plecach i zostałam bohaterką do wynajęcia:))

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07.02.2008 @ 14:10:38 
Offline
Vesemir

Rejestracja: 19.04.2005 @ 14:55:08
Posty: 822
Lokalizacja: Katowice
Autorskie, przez czat (czasem nie da sie inaczej :/ ), postać nekromantki dopiero co wskrzeszonej w jakimś ponurym zamczysku. Zabita 40 lat przed czasem akcji, jak można sie domyślać, ze sporymi kłopotami. Rzecz jasna w nocy, kawałek od najbliższej osady, w starych łachmanach i pokrwawioną dziurą na wysokości klatki piersiowej. Musi się ukrywać z racji wyglądu, ale i przeszłości, w których próbowała podbić świat z armią zombiech u nogi. Tłumacząca ową kłopotliwą dziurę sprzeczką z narzeczonym.

Jedna z pierwszych sesji, do dzisiaj się z niektórych sytuacji śmieje :)

Można jeszcze dodać rolę magini na konwencie wśród 7 krasnoludów (później dostałam order za cierpliwość - jako przedstawicielka kasty najwyższej nie zabiłam towarzyszy (rangi najniższej) za niektóre ich teksty, choć miałam do tego pełne prawo :) ) zostałam wtedy ochrzczona Śnieżką/Śmieszką/Ścieżką :)

_________________
"Nikt nie jest idealny... A nie, byl taki jeden facet, ale go zabilismy."

Moju :}


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27.02.2008 @ 8:24:29 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 13.12.2007 @ 15:11:46
Posty: 3
Lokalizacja: Poznań
Mi najbardziej zapadł w pamięć Morte z Planescape: Torment. Te jego teksty o dentyście i zębach... Wogóle sam pomysł na wygląd bohatera był genialny(latająca nad ziemią czaszka).


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17.05.2008 @ 0:21:10 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 16.05.2008 @ 18:37:57
Posty: 2
Lokalizacja: Mrągowo
Z wcześniej wspomnianego Tormenta to chyba każdą postać niezależną zapamiętałem. To dlatego, że każda postać w jakiś sposób zaprzeczała myślom/tradycjom swojej frakcji/rasy.
- Morte - sam wygląd postaci jest nie do zrozumienia. Lewituje nad ziemią. Gada czasem za dużo (ba, nawet jego specjalną umiejętnością w walce jest... wyzywanie). Jakby tego było mało, jest... czaszką. Nieodłączna postać drużyny, pomaga nawet w walce (zębami...).
- Bezimienny - człowiek pokryty wieloma bliznami, niczego nie pamięta, a do tego przygodę zaczyna w ponurym miejscu zwanym Kostnicą. Później okaże się, że jest... nieśmiertelny. Główna postać w grze.
- Anna - diabelstwo, czyli pół bies, pół człowiek. Zaradna dziewczyna, która żyje w Ulu, chyba w najgorszej dzielnicy w Sigil... W trakcie gry okaże się, czym się tak wyróżnia (czyli nie tylko ogonem...)
- Ignus - szalony mag, lubujący się w ogniu, paleniu (co nie znaczy, że może używać magii bazującej wyłącznie na ogniu). Jakby tego było mało, jest... człowiekiem, który ciągle pali się, przez co jest jeszcze bardziej niebezpieczny.
- Nordom - dość nietypowa postać. Ma dwie pary rąk, jedną parę nóg, a to wszystko łączy sześcienna skrzynia czy pudło, na której przedzie jest zielona twarz z wielkimi oczami. Jest modronem wyposażonym w dwie kusze, tylko jest nieco mniejszy od normalnych modronów, które mają parę skrzydeł zamiast dodatkową parę rąk. Należy do zbuntowanych modronów, czyli do tych, którzy zyskali świadomość, zaprzestali pracy dla Mechanusa, boga takich wynalazków...
- Vhailor - należy do frakcji, gdzie sprawiedliwość stawiano nade wszystko, bez litości. On sam jest zbroją, w której jest zaklęta jego dusza. Nadmiernie, wręcz fanatycznie osądza innych. Dzierży katowski topór.
- Dak'kon - Raczej starszego wieku Githezarai (chyba tak). Mimo wieku jest niezłym wojownikiem i magiem. Jego bronią jest ostrze 'Karach', które jest zbudowane z materii, którą może zmieniać za pomocą siły woli; to ostrze utrzymuje swój kształt dzięki dyscyplinie i silnej woli postaci. Posiada krąg Zerthimona, z którego się uczy magii oraz o samym Zerthimonie. Z jego czarnych jak węgiel oczu wyziera ból.
- Nie-Sława - z rasy Tanari (albo jakoś tak), które kuszą mężczyzn wyglądem pięknej kobiety, aby potem taką ofiarę wykorzystać w wojnie krwi. Ta postać założyła przybytek do zaspokajania potrzeb... intelektualnych, gdzie każdy może zagrać z (no raczej niebrzydką) panną w jakąś logiczną grę albo po prostu porozmawiać.

Grałem jeszcze w Baldur's Gate II: Cienie Amn. Nie zaciekawiło mnie to szczególnie, aczkolwiek zapamiętałem jedną, naprawdę charakterystyczną postać... Mińsk i Boo. Wojownik i chomik. Świr i biedne zwierzę...

Oczywiście nie mogło tutaj zabraknąć postaci z świetnej gry "Wiedźmin". Moimi ulubionymi postaciami jest Geralt oraz... Talar ("No raczej, k****, nie inaczej.").


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17.05.2008 @ 11:23:17 
Offline
The Walking Ted
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.05.2004 @ 17:51:33
Posty: 14706
Trigger pisze:
Grałem jeszcze w Baldur's Gate II: Cienie Amn. Nie zaciekawiło mnie to szczególnie <ciach>

Bo nie grałeś w część pierwszą. To tak, jakby zacząć czytać Sagę od środka.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group