Cytuj:
bardziej dziewczęca Musierowicz.
O właśnie - Musierowicz. Jestem chyba jednym z niewielu przedstawicieli "pci" męskiej, który przeczytał prawie wszystkie części (z wyłączeniem bodajże pierwszej i dwóch najnowszych). :P "Kalamburka" wymiata.
Cytuj:
Po trzecie - naklejane tatuaże, czy to z gum do żucia czy z "Kaczora Donalda" i innych gazetek.
"Kaczor Donald" to było pierwsze "czasopismo" które kupowałem regularnie - zazwyczaj zdążyłem je już przeczytać zanim doniosłem je do domu. :P A drogie toto było koszmarnie, 5 złociszy za kilkanaście stron+ gadżet.
Cytuj:
Ja pamiętam, że czytać nauczyłem się w wieku lat bodajże trzech i rodzice podrzucali mi mnóstwo książek popularnonaukowych, zapewne w nadziei, że ktoś mądry ze mnie wyrośnie (takiego wała, buhaha!).
Mnie nic nie podrzucali, sam z wielkim zafascynowaniem "czytałem" encyklopedie ("czytanie" oznaczało oglądanie tablic z rozmaitymi gatunkami zwierząt. :P). Poza tym w wieku lat pięciu fascynowałem się lekturami w rodzaju "Choroby nutrii" albo "Gdy zachoruje pies" znalezionymi w dziadkowej biblioteczce. :P
A co do muzyki - rodzice mieli kiedyś dwie kasety video z nagranymi teledyskami ze starego dobrego MTV - Genesis, Dire Straits, Pink Floyd i przede wszystkim Queen (nagrane jakoś krótko po śmierci Freddy'ego). Kiedy rodzice chcieli mieć swoje pociechy z głowy to puszczali nam którąś z kaset i po sprawie - działało lepiej niż bajki. :P
_________________
Casual master race!Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0