Słuchajcie, proszę o pomoc, chcę iść na studia, wieczorowe albo zaoczne, jeszcze nie wiem. I mam problem z wyborem kierunku. Do wyboru są UW - anglistyka - i Polsko-Japońska Wyższa Szkoła
Technik Komputerowych - kultura Japonii (z nauką języka japońskiego do poziomu zaawansowanego włącznie). Na anglistyce miałabym możliwość uzyskania biegłości językowej, która coraz częściej jest wymagana przy zatrudnieniu (bo mam tylko certyfikat LCCI poziom B2), ale kto z kolei zatrudni 50-letnią sekretarkę/asystentkę biura, bo tyle lat mniej więcej będe mieć, kiedy skończę studia? Zostać tłumaczem? Czas chyba też zmienić kierunek kariery zawodowej, ale nawet jeśli bym to zrobiła, to mam już te lata, że pracodawcy wolą zatrudnić kogoś młodszego i z doświadczeniem, nie chcą tracić czasu na przyszkalanie do zawodu.
Kultura Japonii od dziecka mnie interesowała, ale możliwość kariery zawodowej po tych studiach też chyba nieszczególna. Byłyby więc tylko(?) spełnieniem dzieciecych marzeń. No i być może przydałyby się przy zatrudnieniu, które często wygląda tak, że pracodawcom jest naprawdę wszystko jedno po jakiś studiach jesteś.
Myślałam też o
zarządzaniu informacją, też na PJWSTK, ale nie mam umysłu ścisłego, tylko humanistyczny. Z SAPem miałam do czynienia w bardzo małym stopniu od strony użytkowania tego programu, nie mam złych doświadczeń. Czy mogłabym iść na takie studia bez żadnego wcześniejszego przygotowania? Z IT to wiem tyle, że mogę co najwyżej zdać Europejskie Komputerowe Prawo Jazdy, czyli mam wiedzę ogólną i znam obsługę programów biurowych w stopniu średniozaawansowanym.
Może macie jekieś sugestie w kwestii zmiany zawodu? Życie tak mi się potoczyło, że mam tylko tytuł technika prac biurowych. Trochę miałam do czynienia z księgowością.
Będę wdzięczna za wszelkie odpowiedzi/uwagi/propozycje/oceny w kwestii studiów i ew. kariery zawodowej.