Wiadomo, że gry traktują o postaciach znanych z książek i w scenerii znanej z książek, więc pewne sytuacje będą się nakładać, a pewne - różnić. Sapkowski wypowiadał się kiedyś, że jego książki i świat gry on sam traktuje jako całkowicie oddzielne sprawy. Argumentował w tym sensie, że "co, jeśli zachce mi się ukatrupić jednego, czy drugiego bohatera, a w serii gier będzie on żył nadal? To która wersja będzie wówczas wersją właściwą?" Nawet sam początek gry NIE jest IMHO spojlerem zakończenia sagi, tylko jedną z możliwych interpretacji. Była tu gdzieś swego czasu bardzo ożywiona dyskusja pt. "Oni nie umarli!"... :-)
_________________ Dlaczego tu, na dole, tak dużo wolnego miejsca?
|